logo
Katarzyna Pakosińska opowiedziała o swoim pierwszym małżeństwie. Fot. TRICOLORS/EAST NEWS
Reklama.

Jest znana ze swojego charakterystycznego śmiechu, występów na scenie kabaretowej. Katarzyna Pakosińska, bo o niej mowa, jest też polonistką, aktorką, konferansjerką i dziennikarką.

Jakiś czas temu udzieliła wypowiedzi do książki "Sama", której autorką jest Anita Sobczak. Z tej pozycji dowiadujemy się o historiach kobiet, które zostały samotnymi matkami.

Pakosińska: "Za Tomka wyszła pod wpływem rodziców"

Oprócz wątku macierzyńskiego Pakosińska opisała też swoją sytuację rodzinną i pierwsze małżeństwo. Była wówczas jeszcze przed 30-stką. Jej młodsza siostra dawno miała męża i gromadkę dzieci.

Quiz: Gwiazdy kiedyś vs. dziś. Sprawdź, czy rozpoznasz te znane twarze z archiwalnych zdjęć

logo
Quiz

1 / 7 Kto jest na zdjęciu?

"Pakosia" czuła presję ze strony otoczenia. W końcu jednak zdecydowała się wyjść za plastyka Tomasza Wiadernego. "De­cy­zja o tym, że we­zmę ślub z Tom­kiem, moim wie­lo­let­nim przy­ja­cie­lem, zo­stała pod­jęta pod wpły­wem ro­dzi­ców. Nie wy­ni­kała ze mnie. Pa­mię­tam, wę­dro­wa­łam do oł­ta­rza i gdy za­trzy­ma­łam się przed ko­ścio­łem, cała moja na­tura mó­wiła: nie" – wyznała na łamach książki.

Tak nie po­winna czuć się panna młoda. Pró­bo­wa­łam się ja­koś na­stro­ić, wo­kół była ro­dzina, naj­bliż­si. Już po ślu­bie do­sta­li­śmy do rąk dwa go­łę­bie. Go­łą­bek Tomka od­le­ciał, a mój się we mnie wtu­lił i nie chciał po­le­cieć. Umiem czy­tać ta­kie znaki. Wie­dzia­łam, że jest nie­do­brze, ale wtedy nie mia­łam jesz­cze ta­kiej siły jak te­raz, żeby za­dbać o sie­bie.

książka "Sama" Anity Sobczak

Pod koniec 2003 roku urodziła córkę Maję Antoninę. "Był to punkt zwrotny w moim życiu" – przyznała. Od tamtej pory zaczęła bardziej słuchać swojej intuicji.

"Pró­bo­wa­łam roz­ma­wiać o swo­ich wąt­pli­wo­ściach do­ty­czą­cych mał­żeń­stwa. Ale praw­da jest taka, że gdy­bym któ­re­goś dnia po pro­stu nie spa­ko­wała się i nie wy­szła z domu, tkwi­ła­bym w tym do dzi­siaj" – stwierdziła, cytowana przez Sobczak.

"Pew­nego dnia, kiedy To­mek wy­szedł do pracy, za­pa­ko­wa­łam do swo­jego gar­busa wanien­kę, wzię­łam Maję i po­je­cha­łam do War­szawy, do swo­jej przy­ja­ciół­ki Agaty Ko­nar­skiej. Nie wiem, w ja­kim miej­scu bym była, gdyby nie tam­ten dzień" – dodała.

Z relacji prowadzącej "Pytanie na śniadanie" wynika, że po tej decyzji rodzina się od niej odwróciła i "została wyklęta". "Myśleli, że sława uderzyła mi do głowy i zwyczajnie mi się pomieszało" – wyznała.

Ostatecznie Pakosińska postawiła wszystko na jedną kartę. Starała się jednak zapewnić córce wszystko, co najlepsze. Po latach poznała obecnego męża Gruzina Irakliego Basilashviliego.

Pierwszy raz spotkali się, gdy prezenterka kręciła serial dokumentalny "Tańcząca z Gruzją". Szybko między nimi zaiskrzyło. Ślub wzięli w 2017 roku i do dziś są szczęśliwym małżeństwem.