Toksyczna chmura dotarła do Polski. IMGW wystosował specjalny komunikat nt. zagrożenia
redakcja naTemat
17 lipca 2024, 21:31·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 17 lipca 2024, 21:31
W Europie odnotowano ostatnio większe stężenie tlenku węgla. Obrazy satelitarne pokazują, że chmura toksycznych substancji pojawiła się też nad Polską. IMGW wydało nawet specjalny komunikat w tej sprawie. Nie trzeba jednak się bać – ten tlenek nie zagraża naszemu zdrowiu.
Reklama.
Reklama.
Sezon pożarów ogarnął nie tylko Europę. Jak podają bowiem synoptycy IMGW, także Kanada zmaga się z pożarami, a systemy satelitów meteorologicznych rejestrują transport daleki pyłów i zwiększone stężenie tlenku węgla również w atlantyckim i europejskim obszarze osłony, w tym w kolumnie atmosfery nad terytorium Polski.
Toksyczna chmura nad Polską. IMGW wydało specjalny komunikat
"W obrazach satelitarnych na produktach Sentinel-5P pokazujących zawartości tlenku węgla w kolumnie atmosfery widać wyraźnie podwyższoną koncentrację CO przemieszczającą się nad Polską. Obraz ten koresponduje z analizą trajektorii wstecznych z ostatnich 7 dni dla obszaru środkowej Polski, które potwierdzają transport na wyższych poziomach izobarycznych znad obszaru Atlantyku" – wyjaśnili eksperci w swoim komunikacie na stronie IMGW.
Z uzyskanych przez nich danych wynika, że prognozy koncentracji CO opublikowane przez CAMS dobrze przewidziały obszar napływu CO. Co więcej, jego stężenie i lokalna koncentracja wydają się być niedoszacowane w stosunku do produktów z satelitów Sentinel-5P i MetOp-B.
Ten tlenek nie zagraża naszemu zdrowiu
Z mapy IMGW wynika jednak, że Polska znajduje się w bezpiecznej "zielonej strefie". Oznacza, że u nas stężenie tlenku węgla nie przekracza norm ustalonych przez Światową Organizację Zdrowia.
Duże stężenie tlenku węgla może stanowić zagrożenie, ale takie niebezpieczeństwo Polakom zagraża zwykle zimą podczas ogrzewania mieszkań. Przypomnijmy zatem, co wówczas nam grozi.
Jak możemy przeczytać na stronie jednej ze straży pożarnych, głównym narządem atakowanym w ostrych zatruciach tlenkiem węgla jest mózg, który najwięcej "cierpi" w wyniku długotrwałej ekspozycji, niedotlenienia, obrzęku, drobnych wynaczynień, kwasicy metabolicznej.
Co ważne, dzieci, a w szczególności noworodki i niemowlęta, zatruwają się ciężej niż osoby dorosłe. Mają one bowiem znaczącą ilość hemoglobiny płodowej, która wiąże dwukrotnie więcej tlenku węgla niż zwykła hemoglobina. "Ciężej zatruwają się również dorośli pracujący z dużym wysiłkiem, a nieświadomi narażenia. Za stężenie krytyczne uważa się zawartość karboksyhemoglobiny we krwi na poziomie 60 –70 proc." – podkreśliła straż.
Strażacy wskazali ponadto, że objawy zatrucia nie są charakterystyczne. "Stopień zatrucia zależy nie tylko od wartości tlenkowęglowej hemoglobiny we krwi, ale przede wszystkim od stężenia tlenku węgla w powietrzu wdychanym, czasu trwania narażenia i od aktywności ruchowej poszkodowanego" – czytamy.