Reklama.
Reklama.
– Z pornografią jest jak z nożem. Można nim posmarować chleb i zrobić kanapkę, a można też poderżnąć gardło. Dlatego pornografię traktowałbym jak narzędzie – jeśli pełni rolę inspirującą, przekłada się na życie seksualne, bo zobaczymy nową pozycję, czy jakieś gadżety, albo nauczymy się lepszej stymulacji, osiągania orgazmów, to dobrze. Ale są też osoby, które standardy z pornografii żywcem przenoszą do życia partnerskiego i doprowadzają do bólu, zamiast przyjemności – mówi psycholog, seksuolog i psychoterapeuta Andrzej Gryżewski, gość 5. odcinka podcastu "Rozmowy (nie)Przyzwoite". Jak dodaje, ucieczka w pornografię potrafi być ucieczką od bliskości. Dlatego ważne jest w tym wszystkim, by było to wyważone i przynosiło korzyść, a nie krzywdę. A jak duży wpływ na życie seksualne miał internet? Zachęcamy do obejrzenia całego odcinka naszego podcastu! Andrzej Gryżewski to psycholog kliniczny, seksuolog, psychoterapeuta poznawczo-behawioralny (CBT), certyfikowany edukator seksualny, terapeuta schematów. Jest założycielem Instytutu Psychoterapii i Seksuologii Arte Vita.