W aferę wokół Przemysława Babiarza zaangażowali się już nie tylko sportowcy, dziennikarze i politycy. Do akcji właśnie wkroczył Rzecznik Praw Obywatelskich. Prof. Marcin Wiącek, bo o nim mowa, wezwał dyrektora generalnego TVP do złożenia wyjaśnień.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Zawieszeniem Przemysława Babiarza w TVPnieustannie żyje cała Polska. Sprawa nie tylko nie schodzi z medialnego świecznika, ale wręcz z dnia na dzień eskaluje. Teraz do akcji wkroczył prof. Marcin Wiącek, Rzecznik Praw Obywatelskich.
RPO interweniuje ws. Babiarza. Dyrektor generalny TVP musi to wyjaśnić
Jak pisaliśmy w naTemat, komentator igrzysk olimpijskich na antenie TVP Sport tak ocenił piosenkę Johna Lennona: – Świat bez nieba, narodów i religii. To jest wizja pokoju, który ma wszystkich ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety.
I właśnie za to podjęto decyzję o jego zawieszeniu. Teraz RPO skierował wniosek do dyrektora generalnego TVP Tomasza Syguta i oczekuje wyjaśnień.
"W kontekście tego wydarzenia RPO zwraca uwagę na wolność wypowiedzi dziennikarskiej, która podlega szczególnej ochronie na podstawie art. 54 Konstytucji RP i art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Do jej szczególnego poszanowania zobowiązany jest m.in. nadawca publiczny, który powinien zapewnić możliwość nieskrępowanego wypowiadania się przez dziennikarzy oraz pluralizm poglądów" – pisze RPO.
Dalej czytamy, że sankcje powinny być adekwatne i proporcjonalne do popełnionego czynu. Jak zauważa, podejmowanie kroków nadmiarowych tworzy ryzyko wywołania efektu mrożącego wobec innych dziennikarzy.
"Ingerencja w wolność wypowiedzi dziennikarskiej – przez zastosowanie reżimu odpowiedzialności pracowniczej – jest zatem możliwa, gdy doszło do oczywistego przekroczenia jej granic, m.in. przez wypowiedzi naruszające porządek publiczny, dobre imię innych osób, zawierające mowę nienawiści lub nawoływanie do przemocy" – dodaje RPO.
To nie jedyna osoba, która stanęła w obronie Babiarza. Specjalne pismo do Syguta skierowali również sportowcy i inni dziennikarze sportowi. Pod wnioskiem podpisali się między innymi: Anita Włodarczyk, Otylia Jędrzejczak, Marcin Lewandowski, Marcin Urbaś, czy też Paweł Smoliński, Jacek Dąbrowski, Jacek Laskowski i Marcin Iwankiewicz.