logo
MSWiA przekonuje, że Wrocław nie jest najbardziej zagrożony powodzią. Wskazano inne rejony. Fot. PIOTR DZIURMAN / REPORTER
Reklama.

MSWiA: Wrocław nie jest w bezpośrednim obszarze zagrożenia

– Nie przewidujemy, żeby na terenie Wrocławia wystąpiła na tyle wysoka woda, że trzeba będzie ewakuować część mieszkańców. To miasto nie jest w bezpośrednim obszarze zagrożenia – oznajmił wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji na antenie RMF FM. Stanowczo podkreślił on, że "we Wrocławiu na pewno nie wystąpi taki kataklizm jak w 1997 roku".

Ku zaskoczeniu wielu, Wiesław Leśniakiewicz wskazał zupełnie inne miejsca newralgiczne. – To te, gdzie ludzie mieszkają powyżej tych zbiorników retencyjnych. Tam może być sytuacja bardziej niebezpieczna. Zbiorniki będą zbierały tę wodę, która będzie spływała z tych rzek – zauważył.

Sonda

Czy obawiasz się powodzi w swojej okolicy?

598 odpowiedzi

Donald Tusk na Dolnym Śląsku: Prognozy nie są przesadnie alarmujące

O tym, gdzie należy najskrupulatniej monitorować skutki przejścia nad polską niżu genueńskiego Boris i jakie miejscowości są najbardziej zagrożone, sam premier Donald Tusk w piątek rozmawiał z uczestnikami odprawy sztabu kryzysowego w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim.

Szef rządu po spotkaniu z samorządowcami i przedstawicielami służb stwierdził, iż ze względu na doświadczenia z 1997 roku nie można lekceważyć sytuacji. Zauważył on jednak, że "prognozy nie są przesadnie alarmujące".

– Chcę powiedzieć, że dzisiaj nie ma powodu, aby przewidywać zdarzenia w jakiejś skali, która by powodowała zagrożenie na terenie całego kraju. Jeśli można się czegoś spodziewać – na to chcemy być przygotowani – to oczywiście lokalnych podtopień czy tzw. powodzi błyskawicznych – oznajmił Tusk na briefingu prasowym.

 – Jesteśmy przygotowani. Chciałem podziękować Wojsku Polskiemu, jesteśmy w stałym kontakcie z ministrem Kosiniakiem-Kamyszem i dowódcami. Oczywiście Straż Pożarna, policjanci, urzędnicy odpowiedzialni za sytuacje nadzwyczajne – wszyscy też są w pełnej dyspozycji, bardzo skoncentrowani – podkreślił premier.