W światowej gospodarce zyskuje na sile trend nearshoringu, czyli przenoszenia produkcji poza granicę, jednak bliżej docelowego rynku zbytu. Dzięki takiemu podejściu można nie tylko skracać łańcuch dostaw, ale także rozwijać biznes w zbliżonych warunkach kulturowych i prawnych. Beneficjentem koncepcji produkowania towarów tam, gdzie mają być dostarczane i kupowane, staje się m.in. Europa. Taki styl myślenia przyjęła marka Lenovo, otwierając swoją fabrykę na Węgrzech w ramach strategii "Made in Europe for Europe".
W raporcie
Polskiego Instytutu Ekonomicznego z 2021 roku, przygotowanego na podstawie badań przeprowadzonych wśród polskich ekspertów zajmujących się handlem zagranicznym, znajduje się konkluzja, że do końca 2030 roku nastąpi przynajmniej częściowa relokacja produkcji z Azji do Europy Środkowej, która przez to umocni się w roli "fabryki Europy". To już nie tylko prognozy, ponieważ niektórzy producenci, w tym giganci technologiczni, dają temu wyraz, celując z inwestycjami w Europę. Jednym z nich jest firma
Lenovo.
Znany producent sprzętu komputerowego wciela w życie ideę "Made in Europe for Europe". Jest to projekt, który zakłada przenoszenie części produkcji koncernu do Unii Europejskiej. Docelowo ma doprowadzić za kilka lat do sytuacji, że nowy sprzęt produkowany i dostarczany przez Lenovo dla Europy będzie w całości pochodził z zakładów mieszczących się na Starym Kontynencie. Pierwsza inwestycja w ramach tej strategii już powstała i to 2 lata temu.
W czerwcu 2022 roku Lenovo otworzyło swój pierwszy wewnętrzny zakład produkcyjny w Europie. Fabryka, o której mowa, znajduje się w mieście Ullo na Węgrzech. O wyborze tego właśnie miejsca na inwestycję zdecydowały silna infrastruktura, wykwalifikowana kadra oraz położenie w centrum Europy, a także preferencyjne warunki zaproponowane przez Węgierską Agencję Promocji Inwestycji (HIPA).
Fabryka Lenovo na Węgrzech zajmuje się produkcją infrastruktury serwerowej, systemów pamięci masowej oraz wysokiej klasy stacji roboczych PC – produkty te wykorzystywane są przede wszystkim przez klientów w regionie Europy, ale także trafiają do odbiorców z Bliskiego Wschodu i Afryki. Nowoczesny zakład produkcyjny zajmuje powierzchnię prawie 50 000 metrów kwadratowych i składa się z dwóch trzypiętrowych budynków.
W ciągu 2 lat pierwszy europejski zakład produkcyjny Lenovo może poszczycić się imponującymi wynikami. Działająca tu linia produkcyjna jest w stanie wytworzyć ponad 1000 pełnowartościowych serwerów i 4000 kompletnych stacji roboczych dziennie. Ponad 90 proc. produktów typu Data Center oraz 50 proc. desktopów (komputerów stacjonarnych) serii Think i ThinkStation sprzedawanych w regionie EMEA (Europa, Bliski Wschód i Afryka) pochodzi z taśm produkcyjnych węgierskiej fabryki Lenovo.
Do tej pory zakład zlokalizowany w miasteczku leżącym ok. 25 km na południowy wschód od centrum Budapesztu zaopatrzył ponad 2500 klientów na 70 rynkach w regionie EMEA w 1,5 miliona stacji roboczych i serwerów. Warto dodać, że w stolicy Węgier mieści się europejska placówka Lenovo Value Recovery Service, która zajmuje się przyjmowaniem, odnawianiem i ponownym certyfikowaniem sprzętu tej marki. Obie te inwestycje się uzupełniają, prowadząc działalność, która skutkuje przedłużeniem żywotności produktów.
Fabryka Lenovo na Węgrzech, a szerzej projekt "Made in Europe for Europe", stawia sobie trzy cele dodatkowe, odbiegając od tego głównego, jakim jest produkcja wysokiej jakości sprzętu w miejscu dostawy i sprzedaży. Można je podzielić na: wsparcie regionu otwierającego swoje drzwi przed zagraniczną inwestycją, wpływ na globalny łańcuch dostaw oraz działanie w ramach międzynarodowej strategii zrównoważonego rozwoju.
Przeniesienie części produkcji z jednej lokalizacji w drugą podnosi potencjał ekonomiczny sektora prywatnego i publicznego miejsca inwestycji – państwa, regionu czy kontynentu. Przykład zakładu Lenovo na Węgrzech pokazuje, jak relokacja może zwiększać zdolności produkcyjne, rozszerzać możliwości współpracy z lokalnymi dostawcami i tworzyć nowe miejsca pracy w docelowej lokalizacji. Obecnie w fabryce w Ullo pracuje ponad 1000 pełnoetatowych pracowników na różnych stanowiskach inżynierskich, kierowniczych i operacyjnych.
Regionalizacja produkcji idzie też w parze ze skracaniem łańcuchów dostaw, co zmniejsza koszty transportu w skali zarówno ekonomicznej, jak i środowiskowej. Zakład na Węgrzech jako część strategii globalnej produkcji i łańcucha dostaw Lenovo obsługuje klientów na 180 rynkach z ponad 30 zakładów produkcyjnych na całym świecie m.in. w Argentynie, Brazylii, Chinach, Niemczech, na Węgrzech, w Indiach, Japonii, Meksyku i USA.
Pierwsza fabryka Lenovo w Europie to zarazem kolejny krok w realizacji przez markę globalnego hybrydowego modelu produkcji, obejmującego produkcję wewnętrzną i kontraktową. Zapewniająca przewagę konkurencyjną strategia sprawia, że produkty przedsiębiorstwa trafiają do ponad 1 mld klientów na całym świecie, liczba dostaw sięga powyżej 120 mln, a zamówień ponad 10 mln rocznie. O doskonałym zarządzaniu łańcuchem dostaw przez Lenovo świadczy chociażby jej 10. pozycja w rankingu Gartner Global Supply Chain Top 25 for 2024.
O relokacji działalności produkcyjnej nie sposób mówić bez odniesienia się do koncepcji zrównoważonego rozwoju. Tego rodzaju inwestycje winny uwzględniać ochronę klimatu i zasobów naturalnych. Pierwsza europejska fabryka Lenovo szczyci się instalacją liczącą 5072 panele słoneczne w dwóch budynkach. Zasilają one innowacje z kategorii systemów wysokowydajnego przetwarzania (High Performance Computing – HPC), znajdujące się w Globalnym Centrum Innowacji Lenovo, które działa na terenie zakładu w węgierskim Ullo.
Nowe panele słoneczne w wartym ponad 26 milionów dolarów obiekcie mają niemały udział w całkowitej mocy zakładu, która obecnie wynosi 3 megawaty (MW). Dla porównania, to tyle, ile potrzebowałby samochód elektryczny, aby przejechać liczącą 17 380 km trasę z Londynu do Sydney. Węgierska fabryka należy do sieci ośrodków Lenovo, które w sumie generują 17 MW energii słonecznej, i wpisuje się w Lenovo Scope 2, ambitny globalny plan redukcji emisji gazów cieplarnianych metodą wykorzystania energii słonecznej na całym świecie.
Poza instalacjami solarnymi fabryka Lenovo na Węgrzech wspiera zrównoważony model rozwoju, popularyzując wśród klientów energooszczędne rozwiązania np. obniżającą zużycie energii nawet o 40 proc. technologię bezpośredniego chłodzenia cieczą Lenovo Neptune. Można ją testować w zakładowym Globalnym Centrum Innowacji. Jeśli doda się do tego wspomnianą już węgierską placówkę Lenovo Value Recovery Service, która pomagając ograniczyć liczbę elektroodpadów, wspiera ideę gospodarki o obiegu zamkniętym, otrzyma się obraz firmy, która usługi związane ze zrównoważonym rozwojem rzeczywiście ma głęboko w swoim DNA.
Głoszone przez Lenovo hasło "Made in Europe for Europe" jest więc czymś więcej niż tylko nazwą kolejnej dobrze brzmiącej kampanii brandowej. To myśl przewodnia dużego przedsięwzięcia, którego namacalne efekty widać już na europejskim rynku komputerowym. Firma planuje kontynuację tego zobowiązania i czas pokaże, w którym jeszcze zakątku Starego Kontynentu ruszy ze swoją produkcją.
Materiał powstał we współpracy z Lenovo