Film, na którym Beata Kozidrak zatańczyła podczas jednego ze swoich ostatnich koncertów, stał się viralem w internecie. Na wokalistkę spadło jednak dużo hejtu. Gwiazda może jednak liczyć na wsparcie siostry. Mariola Kozidrak zwróciła się do autorek uszczypliwych komentarzy.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Przypomnijmy, że Beata Kozidrak ma starszą o osiem lat siostrę Mariolę Kozidrak. W połowie września liderka zespołu Bajm wraz z muzykami wystąpiła w Szczecinie. Niedługo później w mediach społecznościowych rozpętała się afera wokół nagrania z fragmentem jej specjalnego show.
Gdy tylko wybrzmiały pierwsze takty piosenki "OK. OK. Nic nie wiem, nic nie wiem", artystka zaczęła prezentować na scenie "kocie ruchy", wiła się, a nawet w pewnym momencie wysunęła język. Ubrana w marynarkę, kabaretki i czarne szpilki zarzucała też włosami i stroiła ponętne miny.
Uwodzicielski i namiętny występ gwiazdy spotkał się z niezbyt przychylnym odbiorem w sieci. "Jaki kraj, taka Britney Spears"; "Szklanka wody by się przydała"; "Tego nie da się odzobaczyć", "Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść" – czytaliśmy w tych "łagodniejszych" komentarzach.
Siostra Kozidrak wstawiła się za nią w sieci...
Na szczęście Kozidrak nie zaprzątała sobie głowy wiadomościami w sieci, tylko skupiła się na swojej artystycznej działalności. W nowym poście zapowiedziała, że niebawem będzie miała premierę jej nowa piosenka. "Twórcy tej kompozycji jeszcze Wam nie zdradzę, ale powiem, że pracuję z nim po raz pierwszy" – przyznała.
I nawiązała do swojego tańca, który w ostatnim czasie wywołał tak skrajne emocje w sieci. Zapewniła, że nie ma zamiaru z niego rezygnować podczas najbliższych koncertów.
Na tę publikację zareagowało wiele osób, w tym siostra Beaty Kozidrak. "Tak trzymaj kochana siostrzyczko. Walić hejterów i niespełnione życiowo kobieciny, którym wszędzie daleko, zwłaszcza do gwiazd" – napisała pani Mariola, nawiązując do uszczypliwości ze strony innych internautek.
Autor nagrania z "namiętnym" tańcem Beaty Kozidrak wyjaśnił kulisy
Przypomnijmy, że autor nagrania z tańcem Kozidrak zabrał głos po zamieszaniu w sieci. Wyjaśnił, że to, co zrobiła artystka na scenie, odnosi się do piosenki, którą wtedy śpiewała.
Czy rozpoznasz piosenkę Taylor Swift po kadrze z teledysku? [QUIZ]
"Kozidrak w ramach trasy 45-lecia śpiewa utwór 'Ok. Ok. Nic nie wiem, nic nie wiem'. Powiedzmy najpierw o tym, że Beata od lat podczas wykonywania tego utworu się zachowuje jak na tym filmiku. Jest to utwór, który napisała w 1982 roku i na przekór władzy komunistycznej, mówi o narracji prostytutki. Beata podczas show robi performance, wciela się w rolę. Hejterom radźcie posłuchać tekstu piosenki, koniecznie ze zrozumieniem" – zwrócił uwagę administrator profilu @bajmqueen.
Przypomnijmy, że "OK. OK. Nic nie wiem, nic nie wiem" pochodzi z debiutanckiej płyty Bajm. Piosenka opowiada w utworze osex workerce, która tłumaczy się matce, dlaczego "wyszła na ulicę".
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.