Na wtorek zaplanowano nadzwyczajne zgromadzenie wspólników Telewizji Polsat. Jak wynika z nieoficjalnych ustaleń "Rzeczpospolitej", w jego trakcie ma dojść m.in. do "zmian w radzie nadzorczej stacji". Zasiadają w niej Tobias Solorz i mecenas Jarosław Grzesiak. Obaj zostali niedawno odwołani z rad nadzorczych innych spółek imperium Zygmunta Solorza.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Większościowym udziałowcem Telewizji Polsat jest Cyfrowy Polsat. Jak podaje "Rzeczpospolita", we wtorek ma się odbyć nadzwyczajne zgromadzenie wspólników mediowej spółki. "To istotny fragment walki o wpływ na firmy należące do grupy zbudowanej przez Zygmunta Solorza" – czytamy.
To kolejna odsłona sporu w rodzinie miliardera. Po jednej stronie barykady są dzieci Solorza: Tobias oraz Piotr i Aleksandra Żakowie, a także ich prawnicy. Po drugiej: schorowany przedsiębiorca, jego doradca oraz jego żona Justyna Kulka.
Spór u Solorzów. To ma się wydarzyć na zgromadzeniu wspólników Polsatu
Po tym, jak spór w rodzinie miliardera został opisany przez media w całym kraju, Zygmunt Solorz zapowiedział, że usunie dzieci z władz w swoich spółkach. I ten plan realizuje. Jego synowie i mecenas Jarosław Grzesiak zostali już odwołani z rad nadzorczych Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin, Cyfrowego Polsatu, Polkomtelu i Netii.
"Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że dziś dojść ma do analogicznych zmian w radzie nadzorczej Telewizji Polsat. Zasiadają w niej nadal Tobias Solorz i mecenas Grzesiak" – czytamy na stronie dziennika.
Z ustaleń "Rz" wynika ponadto, że we wtorek nie dojdzie do zmian w składzie zarządu stacji, której prezesem nadal jest Piotr Żak.
"Aby odwołać średniego syna z tej funkcji, Zygmunt Solorz musiałby użyć fundacji z Liechtensteinu – TiVi Foundation. Zgodnie ze statutem Telewizji Polsat to fundacja ma prawo powoływania i odwoływania szefa tej spółki. Tymczasem ruch TiVi Foundation uniemożliwia sytuacja prawna: trwa sądowa procedura ustalania, jak wyglądać ma jej działanie czasie sporu rodziny" – pisze dziennik.
I wskazuje, że doradcy miliardera znaleźli najwyraźniej sposób, by "ograniczyć pole manewru" jego synowi. Zgromadzenie wspólników ma bowiem zmienić statut Polsatu, a konkretniej zapisy dotyczące "reprezentacji spółki". Są w niej osoby, które mają prawo reprezentować firmę w kontaktach z kontrahentami czy zawierać umowy z podmiotami zewnętrznymi. "Do tej pory zawsze w skład reprezentacji musiał wchodzić prezes Telewizji Polsat" – czytamy.
Mecenas dzieci Solorza rozesłał nowe oświadczenie
We wtorek mecenas Paweł Rymarz, który reprezentuje dzieci Zygmunta Solorza, rozesłał do mediów nowe oświadczenie. Czytamy w nim, że wszystkie działania sprowadzają się "do próby pozbawienia jej prezesa Piotra Żaka faktycznego wpływu na zarządzanie spółką".
Mecenas dodał, że niezmiennym priorytetem Tobiasa Solorza oraz Aleksandry i Piotra Żaków jest "przywrócenie relacji z ojcem, praktyczne wdrożenie dokonanej sukcesji w porozumieniu z nim i tym samym doprowadzenie do zakończenia trwającego konfliktu, który szkodzi zarówno rodzinie, jak i spółkom grupy Polsat".
"Niestety, w ostatnim czasie nasi klienci nadal nie mieli możliwości bezpośredniej, niezakłóconej obecnością innych osób rozmowy z ojcem i nie ustają obawy dzieci dotyczące stanu zdrowia pana Zygmunta Solorza" – stwierdził mecenas.