Sezon na narty w Polsce właśnie się rozpoczął, a miłośnicy zimowego szaleństwa bardzo chętnie z tego korzystają. I to na dużą skalę. Podczas weekendu istne oblężenie przeżyła słynna Kotelnica Białczańska, co nie umknęło uwadze internautów.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Sezon narciarski rozpoczął się już w kilku regionach. Na Dolnym Śląsku działają Zieleniec Ski Arena i Czarna Góra Resort. Na Śląsku szusować można na zboczach okalających Szczyrk, choć podczas minionego weekendu w cieszeniu się nartami przeszkadzała tam pogoda. Podobnym problemów nie było w Kotelnicy Białczańskiej (Białka Tatrzańska), gdzie zjechały się tłumy.
Gdzie na narty w Polsce? Tak wyglądał weekend w Kotelnicy Białczańskiej
Pogoda na początku sezonu sprzyja narciarzom. Temperatura w górach przed tygodniem spadła, a do tego nie brakowało opadów śniegu. To w połączeniu ze sztucznym naśnieżaniem sprawiło, że ośrodki mogły otwierać kolejne trasy dla miłośników nart i snowboardu.
Bardzo dobre warunki i przystępne ceny podczas minionego weekendu chciało wykorzystać wielu narciarzy. Efektem był niemały tłok na stokach Kotelnicy Białczańskiej w Białce Tatrzańskiej. Nagranie pokazujące sytuację na tamtejszych stokach trafiło do sieci za sprawą Krystiana Lisiewicza i podgrzało emocje internautów.
Na filmiku widać bowiem tłum narciarzy na stoku, ale i długą kolejkę do wyciągu. Jazda na nartach w takich warunkach wymagała z pewnością czujności, żeby w nikogo nie wjechać, ale i cierpliwości. Oczekiwanie na ponowny wjazd na górę z pewnością ciągnęło się w nieskończoność. I nie można wykluczyć, że kolejne dwa weekendy będą wyglądały tam tak samo, jeśli nie gorzej. Z okazji przerwy świątecznej przyjedzie tam przecież jeszcze więcej turystów.
Internauci nie zostawili suchej nitki na Białce Tatrzańskiej. Na narty wolą wyjechać za granicę
Nagranie wzbudziło ogromne emocje wśród internautów, którzy nie kryli rozczarowania warunkami panującymi na stoku. "Dlatego wypady na narty w Polsce są bezsensu…", "Dramat taka jazda na nartach nie ma sensu", "Czyli bez zmian od 15 lat. Kotelnica nie jest warta żadnych pieniędzy", "Byłam wtedy, masakra, 30 min się stało w kolejce. Od 10:00 do 18 zjechałam około 10 razy" – pisali kolejni internauci.
I rzeczywiście patrząc na to nagranie, można mieć wrażenie, że jazda w takich warunkach raczej nie należała do przyjemnych. W komentarzach nie zabrakło też wpisów, w których internauci wprost zachęcali do wyjazdów na narty za granicę.
Na liście polecanych miejsc znalazły się Słowacja, Austria, czy Włochy. Internauci podkreślali, że nie dość, że nie ma tam takiego tłoku, to i ceny karnetów są zbliżone do tych w Polsce.