"Proszę mnie o to nie pytać". Kaczyński unika kwestii Nawrockiego
"Proszę mnie o to nie pytać". Kaczyński unika kwestii Nawrockiego Fot. Filip Naumienko/REPORTER

Karol Nawrocki według doniesień mediów miał za darmo pomieszkiwać w apartamencie Deluxe w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Prezes PiS Jarosław Kaczyńska nie jest zbyt rozmowy w tej kwestii i unika odpowiedzi na pytania dziennikarzy.

REKLAMA

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wydała komunikat, w którym zapowiedziała, że zamierza podjąć czynności sprawdzające dotyczące tzw. afery apartamentowej. Chodzi o korzystanie przez Karola Nawrockiego z apartamentu w Muzeum II Wojny Światowej w latach 2018-2021. Śledczy sprawdzą, czy doszło do nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego.

Kaczyński unika odpowiedzi ws. Nawrockiego i apartamentu

O tę kwestę podczas konferencji Jarosława Kaczyńskiego zapytał dziennikarz TVP Info. – Ta kampania wyborcza jest rzeczywiście kampanią bardzo specyficzną, z poważnym udziałem w niej prokuratury. Oby ten proces niszczenia demokracji, sprowadzania nas do dyktatury, który służy innym państwom, a nie Polsce, został powstrzymany – powiedział prezes PiS.

I dodał: – Ja się nie zajmuję się tym, gdzie kto mieszkał w jakimś tam okresie. Proszę mnie w ogóle o to nie pytać.

Kaczyński stwierdził też, że "rzeczywiście to on był promotorem powołania Nawrockiego na stanowisko szefa IPN". – Nie znając go osobiście, bo nigdy go nie widziałem, wiedziałem o jego skutecznym działaniu w Muzeum II Wojny Światowej. Potem jeszcze parę razy się widzieliśmy, kiedy był szefem IPN-u, ale naprawdę niewiele razy – przekazał.

Dodajmy, że w poniedziałek "Gazeta Wyborcza" ujawniła nowe wątki ws. apartamentu Deluxe w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Luksusowy 116-metrowy pokój nr 78 przez pół roku za darmo miał zajmować Karol Nawrocki – w czasie, kiedy był dyrektorem muzeum.

Autorzy artykułu – Wojciech Czuchnowski i Krzysztof Katka – podkreślają, że Nawrocki używał klucza, a nie identyfikatora, więc nie ma żadnych śladów w systemie. Dziennikarze dotarli jednak do dokumentów i relacji świadków.

Nowe ustalenia "GW" ws. afery apartamentowej

Jeden z pracowników powiedział, że "na przełomie 2020 i 2021 r. były tam na stałe jego rzeczy osobiste – garnitury, koszule, bielizna w szafach, książki". Zachowały się też maile szefowej działu sprzedaży i marketingu do obsługi hotelu.

Jedna z osób, które pracowały w części hotelowej muzeum, wspomina też w artykule "GW" o "statku miłości". "Ta sugestia, pojawiająca się już wcześniej w rozmowach z informatorami, nie musi dotyczyć Nawrockiego. Nie był jedynym pomieszkującym w części hotelowej" – czytamy.

Co ciekawe, w sondażu IBRiS dla Radia ZET zapytano Polaków, czy Karol Nawrocki powinien zapłacić za korzystanie z luksusowego apartamentu Muzeum II Wojny Światowej, którego używał za darmo jako dyrektor.

Pytani udzielili takich odpowiedzi:

  • 41,5 proc. uznało, że powinien zapłacić
  • 12,8 proc. było przeciwnego zdania
  • 34,2 proc. nie słyszało o sprawie
  • 11,4 proc. nie miało zdania.
  • Badanie zrealizowano metodą telefonicznych, standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI) w dniach 24-25 stycznia 2025 roku na reprezentatywnej grupie 1070 osób.

    Czytaj także: