Billboard nawołujący do bojkotowania jazdy zaprzęgami konnymi
Billboard nawołujący do bojkotowania jazdy zaprzęgami konnymi Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta
Reklama.
W lipcu pisaliśmy o skandalicznych warunkach w jakich przyszło pracować koniom na trasie turystycznej do Morskiego Oka. Na pierwszy rzut oka widać było widać, że zwierzęta są wykończone, jednak ich właściciele zapewniali o wspaniałej kondycji zwierząt.
Dotarliśmy do wyników badań pod kierownictwem dr Marka Tischnera oraz lek. wet. Pawła Golonki, które miały rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące stanu zdrowia i sposobu obchodzenia się ze zwierzętami wykorzystywanymi do pracy w drodze na Morskie Oko.
"Do badań przedstawiono 102 konie, które pochodziły ze wszystkich grup pracujących na Morskim Oku. Kontroli poddano jednak 98 sztuk tych zwierząt ponieważ dwa zaprzęgi oddaliły się z miejsca badania" – czytamy w raporcie. Celem kontroli było sprawdzenie tętna, oddechu oraz stopień odwodnienia zaraz po przybyciu na górę przez zwierzęta. Badano też ilość enzymu obrazującego zmęczenie mięśni.
Wyniki na pierwszy rzut oka nie budzą wątpliwości. W raporcie wyraźnie zapisane jest, że "większość z badanych koni nie budziło większych zastrzeżeń". Tętno nawet po przybyciu na samą górę nie wykazywało większych problemów. Tylko w przypadku 14 koni było za wysokie. Już po dziesięciu minutach odpoczynku stan zwierząt wracał do normy, chociaż był w jej górnych rejestrach. Zwierzęta były także w bardzo dobrym stanie wizualnym, niewielka ilość posiadała jakiekolwiek obdarcia czy skaleczenia. Zastrzeżeń nie wzbudzały również wyniki krwi.
Wydaje się więc, że z końmi jest wszystko w porządku. Ale... trafiamy na pewien punkt, który zwraca uwagę. "Według harmonogramu w dniu badania powinny pracować konie z grupy II, a uczestniczyły konie ze wszystkich grup".
Zatem istnieją obawy, że: "Uczestnictwo koni ze wszystkich grup może budzić podejrzenia, co do manipulacji i podstawienia do badań wybranych zwierząt" – czytamy w raporcie. Dla przejrzystości wyników lepiej byłoby przebadać konie, które znajdowały się w jednej grupie.