Po tragicznych wydarzeniach z Kamienia Pomorskiego wielu Polaków otrząsnęło się ze świątecznego nastroju i wzywa do zaostrzenia kar dla pijanych kierowców. Najlepiej bezwzględnego dożywocia, albo i kary śmierci. Nie brakuje tych, którzy pijanego sprawcę wypadku najchętniej wieszaliby na pierwszym drzewie.
Tragiczny wypadek, do którego doszło w Kamieniu Pomorskim bulwersuje w Nowy Rok cały kraj. Kolejny raz pijany kierowca stał się bowiem sprawcą śmierci niewinnych ludzi. W pomorskim miasteczku zginęło sześć osób, a dwoje dzieci walczy o życie w szpitalu. Oburzenie komentujących te smutne wydarzenia wzmaga fakt, że 26-latek miał już wcześniej problemy z prawem związane z jazdą autem pod wpływem alkoholu. Wielu bulwersuje też fakt, że to kolejny śmiertelny wypadek spowodowany przez pijanego kierowcę, któremu towarzyszył trzeźwy pasażer.
Z najnowszych ustaleń policji wynika zresztą, że kłótnia z kobietą, która siedziała na fotelu pasażera mogła być główną przyczyną, przez którą mężczyzna wjechał w grupę przechodniów. Miał to zrobić z premedytacją. Jak więc widać, dla ostatecznej kwalifikacji czynu znaczenie może mieć ostatecznie wiele wątków. Większość z nas wydała jednak już wyrok na pijanym kierowcy i wyegzekwować go chciałaby w sposób znacznie bardziej dotkliwy niż przewiduje to kodeks karny.
Wielu Polaków dziwi fakt, że prawo za spowodowanie tak tragicznego wypadku może spędzić w zakładzie karnym "jedynie" 15 lat. Niewielu chciałoby bowiem dać mu szanse na resocjalizację. "Tylko kara śmierci, żadnego więzienia" - komentował jeden z widzów na antenie TVP Info. Podobnych głosów nie brakuje także w sieci. Na Twitterze dotkliwszych kar dla pijanych sprawców wypadków drogowych najgłośniej domaga się dziennikarka Polsat News Agnieszka Gozdyra.
@wukawu On miał 2 promile, do cholery. Poza tym może skończmy wszystkich usprawiedliwiać. No mercy w takich sytuacjach.
Dziennikarka podkreśla też konieczność wprowadzenia do prawa norm dotyczących odpowiedzialności także pasażerów, którzy nie zatrzymują pijanego człowieka siadającego za kierownicę.
W emocjonalnym projekcie nowelizacji kodeksu karnego gorąco wspiera ją także rzecznik Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego Alvin Gajadur.
@agozdyra Zgadzam się z Tobą w 100%. Czasami pijani wiozą całą rodzinę. I nikomu z nich to nie przeszkadza???
Czy zaostrzenie kar na pewno odstraszy tych, którzy pod wpływem alkoholu postanawiają prowadzić auto? Kryminolodzy od lat mają na ten temat zupełnie inne zadnie. Eksperci i w tym przypadku podkreślają bowiem, że tego typu zjawisk nie eliminuje się zaostrzając tylko sankcje. O wiele ważniejsze jest sięganie korzystanie z istniejących przepisów. Zapewnienie nieuchronności kary i orzekanie maksymalnych, a nie minimalnych wyroków. Praktyka orzecznictwa w przypadkach tragedii na drogach daleka jest tymczasem w Polsce od tej zasady.
Przypominał dziś o tym dziennikarz "Faktów" TVN Krzysztof Skórzyński.
@Piotr_Wozniak Dokładnie! Mamy wielu strachliwych sędziów i prokuratorów, więc kolejne zaostrzanie kodeksów to ŻADNE rozwiązanie! @Anita_Cz
Inni przypominali, że ciągłe nawoływanie do bezlitosnych kar dla sprawców tragedii na drogach może przybierać formę groteski i staje się powoli nieco męczące...
Do której się będziecie oburzać? Myślałam, że w pociagu TT poczytam, ale nie da rady