- Chciałam startować do europarlamentu, ale plan został zaburzony przez moje projekty - zdradziła w sobotę Natalia Siwiec. Znana z nagich sesji modelka miała podobno zostać jedną z lokomotyw wyborczych Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Gdy o politycznych ambicjach Natalii Siwiec doniósł dziennik "Fakt", sprawę szybko zdementował Tomasz Kalita. "To nieprawda. Nikt z Natalią Siwiec nie rozmawiał. To taka sama prawda, jak to wszystko co Janusz Palikot mówił o Kwaśniewskim ws. CIA" - napisał w odpowiedzi na kpiny rzecznika Twojego Ruchu Andrzeja Rozenka, iż SLD za wszelką cenę chciało mieć na listach do Parlamentu Europejskiego nazwisko Siwiec. Przed kilkoma miesiącami z SLD do partii Palikota odszedł bowiem doświadczony europoseł Marek Siwiec.
Z relacji samej modelki wynika jednak, że Tomasz Kalita nie wie jednak wszystkiego o kształtowaniu list wyborczych w jego ugrupowaniu. - Chęci było bardzo dużo, ale niestety musiałam odmówić. Mówimy tutaj oczywiście o listach lewicy. Na razie muszę sobie jednak odpuścić, ale powiem szczerze, że chciałabym w przyszłości coś takiego przeżyć - wyznała Natalia Siwiec "Faktowi".
Jej potencjalni wyborcy muszą jednak porzucić nadzieje na to, iż pojawi się ona w listach w wyborach parlamentarnych. - Polski Sejm mnie nie interesuje, tutaj jest mało ciekawych rzeczy. W Brukseli dzieją się jednak fajniejsze rzeczy, można zdobyć o wiele więcej doświadczenia, poznać fajniejszych ludzi - podkreśliła Natalia Siwiec.