Reklama.
Marcin Meller przedstawił ostrą diagnozę tego, co Zachód robi w sprawie Ukrainy. A raczej czego nie robi. Były korespondent wojenny ocenia, że zajęcie Krymu to wyrwanie świata zachodniego z mrzonki, że żyjemy w spokojnych czasach, w których najważniejszymi problemami jest gender, segregacja śmieci i dziura ozonowa. Tymczasem tuż przy naszej granicy działa przywódca, który może posunąć się do najostrzejszych działań.
Marcin Meller w punkt. Świetny tekst. http://t.co/tqiXaeC4Lo
— Łukasz Warzecha (@lkwarzecha) marzec 19, 2014
Świetny Meller http://t.co/RPvx3ScsP9
— Marcin Kędryna (@marcin_kedryna) marzec 19, 2014
Marcin Meller niezastapiony:Putin wszedl jak kark do kolka naukowcow, zdzielil w ryj, i co frajerzy ? #Ukraina pic.twitter.com/Q81aLaaZG2
— Paweł Świąder (@pawelswiader) marzec 17, 2014
@robertzielinski true, must read. takiego kuriozum jak Meller nie popełnił dziś nawet Michnik
— PopPolityk (@PopPolityk) marzec 19, 2014
Meller dopiero pisząc rzeczy trywialne i oczywiste trafił z przekazem do prawactwa. #Meller
— StylWolny.pl (@stylwolny) marzec 19, 2014
Ale, niestety, wygląda to tak, jakby do uczelnianego kółka dyskusyjnego studentów ekonomii wszedł kark, dał pierwszemu z brzegu w mordę, zabrał mu portfel, a do reszty rzucił: „No i co frajerzy? Niech się który ruszy, to też z liścia dostanie”. A studenteria zaczęła w tym momencie dyskutować, czy poskarżyć się dziekanowi, poprosić karka, by więcej nie bił, napisać list do gazety, czy może nie podawać karkowi ręki, (…). CZYTAJ WIĘCEJ