Premier Tusk i jego rodzina przejdzie do ZUS-u licząc na „państwowe gwarancje”. Tymczasem nawet eksperci ZUS-u zastanawiają się, czy państwowa instytucja wytrzyma braki w kasie. Wyliczyli: w 2020 roku dziura sięgnie 77 mld zł, w 2030 przekroczy 100 mld, w 2060 - 166 mld zł. Damy radę?
Rodzina Tusków przejdzie do ZUS-u – wynika z deklaracji premiera złożonej podczas niedawnej konferencji prasowej. Premier pytany przez dziennikarzy: "ZUS czy OFE", powiedział, że woli swoją składkę w całości odkładać w ZUS-ie. – Ma państwowe gwarancje, które nie są poddane ryzykom czy hazardom związanym z grą na rynku kapitałowym. Nie dlatego, żebym nie miał zaufania do tych mechanizmów, ale nie uważam, żeby emerytura była akurat tym, czym należałoby grać na giełdzie – powiedział.
No to sprawdzamy, jak to jest z tymi gwarancjami? Czy rzeczywiście Kasia Tusk ma emeryturę jak w banku? Latem zeszłego roku eksperci ZUS przygotowali prognozę wydatków na emerytury i wpływów ze składek do 2060 roku. Przyszłość nie rysuje się w różowych barwach. W ciągu najbliższych 50 lat ZUS będzie odnotowywał manko rzędu 60-80 mld rocznie. A w 2030, kiedy na rynek pracy wejdzie pokolenie niżu demograficznego, dziura w finansach emerytur przekroczy 100 mld złotych.
Efekt Tuska za 50 lat
27-letnia premierówna przejdzie na emeryturę w 2054 roku. W tym czasie Fundusz Emerytalny będzie miał 108-146 mld zł deficytu. ZUS będzie zbierał bardzo mało składek, bo 17 mln osób w wieku produkcyjnymi będzie utrzymywać 12 mln emerytów. To bardzo niekorzystny podział. Dziś, gdy przy 24 mln zdolnych do pracy częściowo finansuje świadczenia dla 7 mln emerytów, budżet państwa ma poważne problemy z dopłatami do ZUS-u.
Prezes ZUS, politycy i część ekonomistów uspokajają nas, że tak miało być i budżet zawsze znajdzie pieniądze na wypłaty emerytur. Jednak eksperci ZUS: Hanna Zalewska z Departamentu Statystyki i Anna Kwiecińska aktuariusz zakładu, wyrażają zaniepokojenie: – Miarą efektywności systemu emerytalnego jest jego wydolność. W żadnym z wariantów wydolność systemu emerytalnego nie osiąga pułapu 100 proc. – piszą w raporcie dotyczącym prognozy funduszu emerytalnego.
Czy ZUS zbankrutuje
Z ich prognozy wynika, że pierwszy poważny test polityków nastąpi pod koniec kadencji przyszłego rządu. W 2019 i 2020 roku minister finansów zmierzy się z dziurą w emeryturach wynoszącą około 77 mld zł. Nawet w wariancie optymistycznym (ponad 4 proc. wzrostu gospodarczego, niskie bezrobocie, rosnące płace) na emerytury zabraknie 60 mld zł. Co zrobi, jeśli przy bagatela 40 mld deficytu w emeryturach (który mamy teraz) problemy budżetu są tak wielkie, że rząd zdecydował o przejęciu połowy składek zdeponowanych w OFE?
– Umarzając części obligacji w OFE rząd kupił czas. To około 2 lat, nikt z polityków nie mówi, co będzie w kolejnych latach. Odpowiadam: albo podwyższenie podatków i składek emerytalnych, albo obniżenie emerytur – twierdzi Maciej Bittner, główny ekonomista Warszawskiego Instytutu Studiów Ekonomicznych i sekretarz Komitetu Obywatelskiego ds. Bezpieczeństwa Emerytalnego.
Ekonomista prof. Witold Orłowski pisze na swoim blogu, że ZUS nie może zbankrutować, w tym sensie, że oznaczałoby to upadek finansów całego Państwa. – Obecnie nic nie wskazuje na to, żeby państwo polskie miało zbankrutować – podkreśla prof. Orłowski. A nawet gdyby, to podobnie jak w Grecji emerytury zostałyby jedynie obniżone. – Nawet w skrajnym przypadku, jeśli państwo bankrutuje, to emerytury są wypłacane – przekonuje Orłowski.
Szef sejmowej komisji finansów Dariusz Rosati też dał wytyczne córce, aktorce Weronice Rosati. Zachęcał ją do pozostania w OFE. – Po obniżeniu opłat, wyznaczeniu zewnętrznych benchmarków, zapewnieniu suwaka bezpieczeństwa, będą korzystnym uzupełnieniem głównego trzonu emerytury – mówił Rosati. Jeśli Kasia Tusk (zbiera na emeryturę jako samo-zatrudniony przedsiębiorca) miałaby przejść ze swoimi składkami do ZUS wynik debaty wyniesie 2 do 1 za OFE.
Przez wszystkie lata aż do końca horyzontu prognozy fundusz emerytalny osiąga ujemne saldo roczne. Oznacza to, że bieżące wpływy składkowe do funduszu emerytalnego nie pokrywają wydatków na emerytury finansowane z tego funduszu oraz części odpisu na ZUS.