Reklama.
Nawet blok mało ciekawych głosowań można wykorzystać do zrobienia politycznej awantury. Sławomir Kopyciński z Twojego Ruchu złożył wniosek formalny o wykluczenie z obrad Jarosława Kaczyńskiego i Antoniego Macierewicza. – Chcę mieć pewność, że wszyscy głosujący są w pełni władz umysłowych – argumentował.
Sejmowy sposób na powiedzenie czegokolwiek
zaczyna się od "Zgłaszam wniosek formalny o przerwę, ponieważ..."
Potem się już mówi co się chce.
— Tomasz Skory (@TomaszSkory) kwiecień 4, 2014
Wniosek Kopycińskiego o przerwę w celu wyłączenia z posiedzenia Macierewicza i Kaczyńskiego z powodu niepoczytalności - najlepszym dowodem.
— Tomasz Skory (@TomaszSkory) kwiecień 4, 2014
Sławomir Kopyciński: Przed nami bardzo ważny blok głosowań, od których zależy między innymi los tysięcy osób niepełnosprawnych. Chciałbym mieć pewność, że wszyscy, którzy biorą udział w tym głosowaniu są w pełni władz umysłowych.
Dlatego składam wniosek formalny o rozważenie wykluczenia z obrad pana posła Antoniego Macierewicza, ponieważ jego zachowanie, teoria mgły, teoria pancernej brzozy została wczoraj zamieniona na teorię wybuchu. Być może faktycznie coś wybuchło, ale w głowie pana Antoniego Macierewicza.
Ewa Kopacz: Panie pośle, kieruję sprawę do Komisji etyki.
S.K: Po drugie składam wniosek o wykluczenie z obrad pana prezesa Kaczyńskiego. To człowiek, który wypowiedział wojnę Rosji, wypowiedział wojnę Niemcom, prawdopodobnie jutro…
E.K.: Panie pośle, odbieram panu głos, złamał pan regulamin. Proszę zająć miejsce, bo wykluczę pana z obrad, proszę nie utrudniać, przywołuję pana do porządku.