- Kariera sportowca nie trwa wiecznie, zbliżam się do jej końca. Czas przeskoczyć ze sportu do walki politycznej - poinformował w piątek bokser Tomasz Adamek. Na antenie Radia Maryja popularny sportowiec zdradził, że do startu w wyborach do europarlamentu przekonała go oferta Solidarnej Polski.
W walce o miejsca w Parlamencie Europejskim po znane twarze ze świata sportu sięga wiele ugrupowań. Żaden transfer z aren sportowych do wielkiej polityki nie był dotąd jednak tak spektakularny, jak dołączenie pięściarza Tomasza Adamka do grona ziobrystów. W piątek na antenie Radia Maryja sportowiec ujawnił, że od ringu woli Parlament Europejski. Dał również do zrozumienia, że pomimo braku doświadczenia w polityce, jest już w bardzo zażyłej relacji z szefem swojego ugrupowania. - Od jakiegoś czasu mam kontakt ze Zbyszkiem Ziobro - zdradził.
Tomasz Adamek zdaje się też mieć już ściśle określony, choć dość prosty program wyborczy. - Jestem katolikiem stuprocentowym, więc będę bronił praw człowieka, życia nienarodzonych dzieci - zadeklarował w wywiadzie dla Radia Maryja. - Bóg, honor, ojczyzna, czas zacząć walkę - mówił. I apelował do dawnych kibiców, by na niego głosowali.
Wciąż nie wiadomo jednak, w którym regionie kibice pięściarza będą mieli na to okazję. O. Tadeusz Rydzyk, który został politycznym mentorem Tomasza Adamka, ma mu podobno doradzać start z Dolnego Śląska. Z badań przeprowadzonych na zlecenie Solidarnej Polski ma jednak wynikać, że żaden polityk tego ugrupowania w żadnym regionie nie byłby tak popularny, jak Adamek.
Jak na razie Solidarna Polska nie komentuje jednak startu Tomasza Adamka:
Władze Klubu SP wysłały swoim posłom esemsa zakazującego komentowania startu Adamka z list SP bo "konferencja jutro"