7 wakacyjnych sukienek z sieciówek, którymi zachwyciłyśmy się u blogerek i chcemy je mieć
Katarzyna Gargol
Spójrzmy prawdzie w oczy - nikt nie pokazuje ubrań z sieciówek lepiej niż blogerki. I mimo że na stronach sieciówek znajdziecie staranne sesje zdjęciowe, przy zdjęciach blogerek to tylko naiwne sesyjki. Dziewczyny wiedzą, jak pokazać ubrania, żeby obserwatorki chciały je mieć.
Można nie być fanem ich stylu życia, można się irytować, bo świetnie zarabiają na pasji, można się na nie do woli obrażać, ale bez wątpienia trzeba im oddać to, że potrafią świetnie zareklamować produkt. W dzisiejszych czasach trudno o bardziej skuteczne medium służące promocji produktu. A gdy jeszcze w grę wchodzą produkty z sieciówek, które raczej nie kojarzą nam się z czymś specjalnie luksusowym, działania blogerek są na wagę złota, bo opakowują to w styl życia.