Dziennikarz nie wytrzymał po poście Andruszkiewicza. Poszło o zatrudnienie żony wiceministra
Na Twitterze rozgorzała batalia pod postem posła Lewicy Macieja Gduli i komentarzem do niego autorstwa Adama Andruszkiewicza. Obaj posprzeczali się o zatrudnienie żony wiceministra cyfryzacji w fundacji państwowej agencji. Po wpisie Andruszkiewicza do dyskusji włączył się Jakub Medek, reporter TOK FM z Białegostoku, który nie omieszkał przypomnieć politykowi PiS jego wcześniejszych wypowiedzi.
Mimo że było już po wydaniu oświadczenia przez Andruszkiewicz, wiceminister cyfryzacji nie przepuścił okazji, żeby zripostować wpis Gduli. "A nie myślałeś, żeby rzucić to wszystko, cofnąć się w czasie i zostać sowieckim pachołkiem?" – napisał Adam Andruszkiewicz.
Przypomnijmy, że zatrudnienie Kamili Andruszkiewicz w Fundacji ARP zbiegło się w czasie z nominacją stryja Andrzeja Dudy, Antoniego Dudy do rady nadzorczej PKP Cargo. To wywołało spore oburzenie społeczeństwa, które zarzucało obozowi rządzącemu nepotyzm.
Czytaj także: Żona Andruszkiewicza w państwowej agencji. Bortniczuk krytyczny, ale ma na to wytłumaczenie