Atak nożownika na Śląsku. Policja zatrzymała 16-latka, który ranił kilka osób
16-latek ze Śląska przeprowadził szaleńczy atak na cztery osoby. Nastoletni nożownik został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji w jednym z mieszkań w Bytomiu.
"Dziennik Zachodni" ustalił, że wśród ofiar znalazły się osoby w wieku 15 i 19 lat, a także dwie przed 50. rokiem życia. Cała czwórka została przetransportowana do pobliskiego szpitala, jednak dwoje z nich jest w stanie ciężkim. Osoby mają być ze sobą rzekomo spokrewnione.
"Kobieta w średnim wieku została przywieziona do nas około 3 nad ranem z licznymi ranami kłutymi na całym ciele. Błyskawicznie trafiła na blok operacyjny. Operacja trwała wiele godzin i zakończyła się niedawno. Kobieta przebywa teraz na oddziale intensywnej opieki medycznej. Jest stan jest określany jako ciężki" – poinformowała media Iwona Wronka, rzeczniczka Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 4 w Bytomiu.
Reporter RMF FM uzyskał informację, że 16-latek zbiegł z mieszkania, w którym doszło do awantury od razu po zdarzeniu, ale został zatrzymany przed godz. 14:00.
16-letni nożownik z Bytomia odpowie za atak jak dorosła osoba?
Posiedzenie Sądu Rejonowego w Bytomiu w sprawie nieletniego ma odbyć się w piątek. Prokurator Marek Furdzik przekazał, że wtedy zostanie rozpatrzone, czy sprawa będzie prowadzona w ramach postępowania w sprawach dla nieletnich.Z uwagi na charakter czynu, nastolatek może bowiem odpowiadać jak dorosły, a wtedy sprawę przejmie prokuratura. Wedle polskiego prawa, za przestępstwo nie ponosi odpowiedzialności osoba, która nie ukończyła 17. roku życia, ale istnieją wyjątkowe sytuacje (np. zabójstwo, gwałt zbiorowy, spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu lub porwanie) i wtedy karnie może odpowiadać nawet 15-latek.