Rosjanie nie zamierzają odpuszczać. Zieliński pokonany, Legia w trudnej sytuacji
Już w środę rozegrano pierwszy mecz grupy C Ligi Europy, w której występuje Legia Warszawa. Mistrzowie Polski jednak nie wybiegli na murawę, a zagrali rywale - Spartak Moskwa i SSC Napoli. Zespół Piotra Zielińskiego niespodziewanie przegrał w stolicy Moskwy 1:2 (0:2), a Rosjanie zostali nowym liderem.
Weryfikacja lidera Serie A w europejskich pucharach przyszła jednak bardzo szybko. Wystarczyło pojechać do Moskwy, gdzie gospodarze po raz drugi znaleźli sposób na Piotra Zielińskiego i jego kolegów. Napoli przegrało bowiem u siebie (2:3), żeby w stolicy Rosji ponownie okazać się słabsze od Spartaka Moskwa.
W barwach gości całe spotkanie rozegrał Zieliński. Reprezentant Polski, który w ostatni weekend błysnął w meczu z Interem Mediolan, popisując się ładnym golem, w Moskwie zaprezentował swoje gorsze oblicze.
Podobnie zresztą cała włoska drużyna, która tylko fragmentami przypominała zespół, który miał w Moskwie zrehabilitować się za wpadkę z pierwszego spotkania ze Spartakiem.
Efektem frustracji grą było chociażby zachowanie trenera gości, który został upomniany w końcówce spotkania żółtą kartą. Luciano Spalletti ma jednak o czym myśleć, jego drużyna poniosła drugą porażkę z rzędu w przeciągu kilku dni.
Co ten wynik oznacza dla mistrzów Polski? Legia została zepchnięta przez Spartak na trzecie miejsce w tabeli grupy. Rosjanie są na prowadzeniu, ale mają rozegrany jeden mecz więcej. Spartak i drugie Napoli ma siedem oczek, jeden punkt mniej jest na koncie Legii. Na ostatnim miejscu z pięcioma punktami angielski Leicester City.
Spartak Moskwa - SSC Napoli 2:1 (2:0)
Bramki: Aleksandr Sobolew (3-rzut karny, 28) - Elif Elmas (64)
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut