Warszawski Uniwersytet Medyczny odwołał wybory na rektora. Kuriozalne okoliczności
23 kwietnia (wtorek) miały odbyć się wybory rektora na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym.
Jednak rektor WUM prof. dr hab. n. med. Zbigniew Gaciong wydał oświadczenie, w którym poinformował, że wybory nie odbędą się, bo nie ma kandydatów na to stanowisko.
Pierwsza dotychczasowa kandydatka prof. Agnieszka Cudnoch-Jędrzejewska otrzymała w piątek karę dyscyplinarną, co powoduje, że nie może startować w wyborach na fotel rektora. Drugi z kandydatów - prof. Gaciong - wycofał się, aby nie być posądzonym wyeliminowanie kontrkandydatki, aby wygrać.
Rektor WUM w oświadczeniu odniósł się do stanowiska wcześniejszej kontrkandydatki, jakie opublikowała po piątkowej informacji o nałożonej na nią karze.
Jak wynika z oświadczenia rektora, na prof. Cudnoch-Jędrzejewską została nałożona kara dyscyplinarna, która wywołuje wiele skutków, w tym pozbawia ją prawa do ubiegania się o fotel rektora.
Skąd kara dyscyplinarna?
"(...)upomnienie, które nałożyłem na Panią Profesor Agnieszkę Cudnoch-Jędrzejewską, jest karą dyscyplinarną w pełni uzasadnioną w świetle zachowań, które zostały przypisane Pani Profesor przez komisję antymobbingową oraz potwierdzone w ekspertyzie prawnej ogólnopolskiego zespołu ekspertów" - tłumaczy rektor WUM.
Jak dodaje, "brak nałożenia kary za zachowania o znamionach mobbingu, których dopuściła się Pani Profesor, stanowiłby niedopuszczalne zaniechanie w świetle obowiązujących przepisów prawa, zasad obowiązujących na Uczelni oraz moralnych obowiązków środowiska akademickiego".
Prof. Gaciong podkreśla, że kara została nałożona "przy zachowaniu wszelkich niezbędnych wymogów formalnych", a prof. Cudnoch-Jędrzejewska "świadomie i dobrowolnie zrezygnowała z prawa do złożenia wyjaśnień".
"Po trzecie, kara jest skuteczna i wykonalna z chwilą jej nałożenia i wywołuje szereg skutków z mocy prawa. Z chwilą nałożenia kary Pani Profesor Agnieszka Cudnoch-Jędrzejewska utraciła możliwość ubiegania się o stanowisko rektora" - wskazał rektor.
To oświadczenie to odpowiedź na stanowisko prof. Cudnoch-Jędrzejewskiej po piątkowej karze, w którym przekonuje ona, że jest osobą niekaraną, więc "nie utraciła prawa ubiegania się o funkcję rektora WUM", bo kara nie uprawomocniła się, a ona ma prawo do "odwołania się od bezprawnie nałożonej kary upomnienia do Sądu powszechnego", co zapowiedziała.
Dodała, że Rektorska Komisja Antymobbingowa w opinii z 18 grudnia 2023 r. jednoznacznie stwierdziła, że "w przedmiotowej sprawie nie mamy do czynienia ze zjawiskiem mobbingu".
Zwróciła też uwagę, że kara została nałożona dopiero cztery dni przed wyborami, w opinia komisji pochodzi z grudnia.
Bez kandydatów nie ma wyborów
Rektor WUM w swoim stanowisku jasno oświadczył, że "obecnie nie ma żadnego kandydata w wyborach rektora, wobec czego wtorkowe głosowanie elektorów nie odbędzie się".
Zaapelował też o "powstrzymanie się od rozpowszechniania nieprawdziwych informacji na temat stanu prawnego obowiązującego na WUM, które wprowadzają w błąd(...)".
Ministerstwo Zdrowia o wstrzymaniu głosowania
Stanowisko w sprawie wyborów zajęło też Ministerstwo Zdrowia, które nadzoruje WUM.
Resort poinformował "o podjęciu czynności, których celem jest zweryfikowanie stanu prawnego dotyczącego wyborów na stanowisko rektora WUM". Jak informuje MZ, do czasu zakończenia tych czynności procedury wyborcze zostały wstrzymane.
"Tym samym głosowanie elektorów w ramach wyborów na stanowisko rektora WUM zaplanowane na 23 kwietnia 2024 roku nie odbędzie się" - stwierdza wprost resort w stanowisku zamieszczonym na stronie WUM.
W stanowisku przypomniano, że 19 kwietnia rektor "ukarał" prof. Cudoch-Jędrzejewską karą dyscyplinarną upomnienia.
"Tym samym Pani Profesor utraciła z mocy prawa możliwość ubiegania się o stanowisko rektora. Jednocześnie Profesor Zbigniew Gaciong złożył rezygnację z kandydowania w wyborach. W tym stanie rzeczy obecnie nie ma żadnego kandydata w wyborach rektora" - wyjaśnia MZ.