Ależ spięcie w Radiu ZET! Zalewska zagotowała się po słowach Kierwińskiego

Konrad Bagiński
19 maja 2024, 11:46 • 1 minuta czytania
Prowadzący łapał się za głowę, uczestnicy drwili i machali rękami. Anna Zalewska z PiS wręcz się zagotowała po słowach Marcina Kierwińskiego. O co poszło w tej żywiołowej dyskusji?
Ostre starcie Zalewskiej z Kierwińskim w Radiu Zeta Fot. YouTube.com / Radio Zet (screen)

Studio Radia ZET dawno nie widziało tylu emocji, ile ujawniło się podczas audycji Andrzeja Stankiewicza. Jego gośćmi byli Marcin Kierwiński (Koalicja Obywatelska), Anna Zalewska (Prawo i Sprawiedliwość), Joanna Scheuring-Wielgus (Lewica), Jan Filip Libicki (Polskie Stronnictwo Ludowe) i Małgorzata Paprocka (Kancelaria Prezydenta RP).


Najciekawsze starcie rozegrało się pomiędzy dwojgiem pierwszych polityków. Zalewska była wpatrzona w Kierwińskiego i żywiołowo reagowała na niemal każde jego zdanie. A on nie pozostawał dłużny. Na jego twarzy częściej było widać uśmieszek, Anna Zalewska mrużyła oczy i zaciskała zęby.

Emocje Zalewskiej znalazły ujście choćby podczas dyskusji o słynnym spocie Platformy Obywatelskiej dotyczącym wpływów rosyjskich w Polsce. Wyraziła swoją negatywną o nim opinię.

– Autorzy hejtu w TVP się nagle wrażliwi zrobili – niemal zakrztusił się Marcin Kierwiński, jeszcze niedawno minister spraw wewnętrznych.

– Ten spot nie jest ładny, bo nie jest ładna rzeczywistość, którą nam zafundował PiS – tłumaczył Kierwiński.

Przeszedł płynnie do sprawy zdrajcy, Tomasza Szmydta, który "awansował za czasów Ziobry".

– Mamy o tym nie mówić? – pytał Kierwiński.

A za waszych czasów zwiał – punktowała go Zalewska.

– Mamy nie pokazywać tych patologii? Tego, że rozbrajana była polska armia? Że rozwiązywane były ważne kontrakty zbrojeniowe? – ciągnął były minister.

– To nieprawda! – żywiołowo reagowała Anna Zalewska.

– Gdyby nie było pana Macierewicza i gdyby nie było PiS-u, to system ochrony przeciwrakietowej Patriot pewnie funkcjonowałby od 2019 r. A nadal nie funkcjonuje – ciągnął Kierwiński.

– Nie wierzę! Nie wierzę! – gotowała się Zalewska.

– Może pani nie wierzyć, ale takie są fakty – wzruszył ramionami Kierwiński.

– Nie wierzę, że pan to mówi! – pokrzykiwała posłanka PiS. Potem mówiła o tym, że spot PO to "sianie nienawiści, hejtu, sama nieprawda". Siewcą nienawiści nazwała też premiera Tuska.

Płot na granicy do rozbudowy

Kierwiński u Stankiewicza tłumaczył też decyzję rządu o zainwestowaniu 10 mld zł w rozbudowę zapór na naszej wschodniej granicy. Mówił, że był na granicy, rozmawiał z funkcjonariuszami Straży Granicznej, którzy pokazywali mu, jak ten płot jest źle zrobiony. Rozgięcie jego metalowych sztachet zajmuje wedle byłego już ministra około... 5 sekund.

Wschodnią granicę naszego kraju czekają ogromne zmiany. Donald Tusk zapowiedział oficjalnie powstanie "Tarczy Wschód". To decyzja kluczowa dla bezpieczeństwa Polski, Polaków, ale i mieszkańców całej Europy.

Sobotnie wystąpienie Donalda Tuska z pewnością odbije się szerokim echem. Być może słowami premiera zainteresują się również zagraniczne media, które z niepokojem przyglądają się sytuacji w centralnej Europie.

– Podjęliśmy decyzję, aby zainwestować w nasze bezpieczeństwo, a przede wszystkim w bezpieczną wschodnią granicę 10 mld zł – poinformował w Krakowie Donald Tusk. Na co zostanie przeznaczona tak duża kwota? W planach jest budowa systemu fortyfikacji. Realizacja tego planu pociągnie za sobą konieczność ukształtowania terenu. – Ta granica będzie nie do przejścia dla potencjalnego wroga – zadeklarował Donald Tusk, dodając, że pierwsze prace już się rozpoczęły.

Czytaj także: https://natemat.pl/556484,nadciagaja-mroczne-dni-donald-tusk-ujawni-prawde-o-sabotazu-i-dywersji