Reklama.
Przedstawianie kobiety w szerokim "piłkarskim" kontekście wiąże się z uprzywilejowaną rolą i znaczeniem mężczyzny. To on tworzy przecież sportowe widowisko (konia z rzędem temu, kto wie, kiedy odbywają się rozgrywki piłkarskie pań na tym samym szczeblu), a jeśli nie tworzy, to rozumie "skomplikowaną" grę na trawie (anegdotyczny i idiotyczny jest obrazek - wykorzystywany zresztą bardzo często - ukazujący kobietę, która nie daje sobie rady ze zrozumieniem istoty "spalonego").
Przyglądając się przedstawieniom medialnym kobiet w relacji do męskiego porządku i sposobu ukazywania Mundialu w Brazylii można wyróżnić przynajmniej cztery maniery, rodzaje takich prezentacji:
1. Piłkarska wdowa - kobieta pozostawiona przez męża na czas rozgrywek. Zawody sportowe tak mocno pochłaniają głowę rodziny, że dawkuje seks, ogranicza zapotrzebowanie na spacer czy rozrywki kulturalne.
2. Rozumiejąca pani domu - przygotowuje się do relacji telewizyjnych, dba o męża, nie pozostawia złudzeń, co do patriarchalnych relacji w rodzinie. Kobieta ukazywana jest jako ta, która przygotowuje posiłek, otwiera piwo; odnosi się z szacunkiem i zrozumieniem dla potrzeb partnera - np. rezygnuje z oglądania ulubionych seriali.
3. Kobieta-biust - prezentuje się (jest prezentowana) w towarzystwie mężczyzn (najczęściej na stadionie piłkarskim, podczas meczu), posiada obfite piersi, demonstruje je ku radości gawiedzi. Jest ozdobą męskiej rozrywki, otaczana jest paternalistyczną opieką. Referencja przekazu wydaje się dość czytelna.
4. Przyjazna ignorantka - nie zna przepisów gry w piłkę nożną, nie próbuje ich zrozumieć. Nie wie, że na Mistrzostwach Świata w Brazylii nie występuje reprezentacja Polski. Wspólnie z mężem (z partnerem) śmieje się ze swej głupoty, ba - nawet się do niej przyzwyczaiła.

Chcesz dostawać info o nowych wpisach?