Na zaproszenie polskiego rządu do Warszawy przyjechali dziś szefowie międzynarodowych koncernów energetycznych i przedstawiciele organizacji promujących spalanie paliw kopalnych. W Ministerstwie Gospodarki trwa bowiem Szczyt Węgla i Klimatu. W tym samym czasie na Stadionie Narodowym trwają negocjacje w ramach Szczytu Klimatycznego COP19. Organizacja międzynarodowego spotkania węglowego wyraźnie pokazuje, że priorytetem polskiego rządu jest dalsze uzależnienie gospodarki od węgla, wbrew woli obywateli.
Maciej Muskat, dyrektor Greenpeace Polska tak komentuje wydarzenie: „Zaproszenie reprezentantów największych trucicieli w trakcie trwania Szczytu Klimatycznego to wydarzenie bez precedensu i prowokacja ze strony rządu. Takie działanie oznacza, że Donald Tusk zupełnie nie liczy się z głosem obywateli, którzy chcą, aby rozwój w Polsce był napędzany energią odnawialną”.
Szczytu Węglowego nie ominęli oczywiście aktywiści Greenpeace, którzy dziś wczesnym rankiem wspięli się na budynek Ministerstwa Gospodarki i wywiesili na nim transparent z hasłem: „Who rules Poland? Coal Industry or the people?” („Kto rządzi Polską? Przemysł węglowy, czy ludzie?”). Pytanie jak najbardziej zasadne, ponieważ w najnowszym badaniu opinii publicznej przeprowadzonym przez CBOS Polacy opowiedzieli się za zwiększaniem udziału odnawialnych źródeł energii. Aż 89% Polaków chce więcej zielonej energii.
Organizacja Szczytu Węglowego w trakcie negocjacji klimatycznych COP19 to policzek wymierzony ludziom cierpiącym z powodu katastrofalnych skutków zmian klimatu. Należy jak najszybciej zrezygnować z inwestycji opartych na spalaniu paliw kopalnych na rzecz odnawialnych źródeł energii.
Dając zgodę na organizację Szczytu Węglowego, Donald Tusk dał jasny sygnał, że interes przemysłu węglowego jest dla niego ważniejszy od ochrony klimatu oraz woli obywateli. Premier powinien zdawać sobie sprawę z tego, że do 2030r. Polska może zmniejszyć o połowę zapotrzebowanie na węgiel i stworzyć 100 tys. miejsc pracy zwiększając udział energetyki odnawialnej.