fotolia.com
Reklama.
Sytuacja przypomina „zabawę” dzieci w piaskownicy. Początkowo ładnie się dzielą zabawkami i wspólnie układają babki z piasku. Nawet jeden pożycza drugiemu wiaderko i łopatkę. Po chwili jednak prosi o zwrot zabawek. Finał jest dziecinny, bo to dzieci. Ten, którego poproszono o zwrot zabawek rzuca temu pierwszemu wiaderkiem w twarz, a łopatkę łamie na jego oczach.
Głównym celem Komisji Weneckiej jest zapewnianie sprawnego funkcjonowania instytucji demokratycznych oraz ochrona praw i wolności człowieka w krajach członkowskich Unii Europejskiej. Polska dyplomacja doskonale o tym wiedziała, kiedy zwróciła się do niej o opinię w sprawie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.
Z raportu Komisji jasno wynika, że podstawowe wartości demokratyczne zostały w Polsce naruszone. Wynika również ostra krytyka posunięć władzy. W odpowiedzi Minister Witold Waszczykowski zaproponował, żeby Komisja Wenecka ogłosiła oficjalny raport dopiero na czerwcowym posiedzeniu. Zamiast rozmawiać merytorycznie, wykręcamy kota ogonem. Najpierw podważono wiarygodność Komisji Weneckiej, później stwierdzono, że to tylko opinia, teraz próbuje się ją odwlec w czasie. Sprytnie, biorąc pod uwagę fakt, że z góry wiadomo, co w raporcie będzie. Idąc tokiem rozumowania polskiej dyplomacji można dojść do wniosku, że wyciek ma wpływ na wiarygodność opinii i dlatego trzeba przesunąć jej wydanie?! Temat zakończyła sama Komisja Wenecka, która oświadczyła dzisiaj, że terminu nie przesunie i wyda oficjalną opinię w zaplanowanym wcześniej, marcowym terminie.
Prawdą jest, że Komisja Wenecka nie ma funkcji wykonawczych. A szkoda! Ale prawdą jest również, że Unia Europejska posiada narzędzia prawne, które mogą zapobiegać naruszeniom zasad demokratycznych w państwach członkowskich. Zawieszenie członkostwa to jedno z takich rozwiązań. Prezydent Francji, Francois Hollande gorąco namawia, żeby zastosować je w kwestii polskiej. Jeżeli Polska faktycznie zostałaby zawieszona w prawach członka, może się okazać, że my – Polacy, zostaniemy więźniami własnego kraju. Pomocy nie będzie nam szukać ani w naszych polskich instytucjach prawnych (bo paraliż Trybunału już się dokonał), ani w europejskich. Zgodnie z ustawą o Trybunale Konstytucyjnym (przerwotnie zwanej naprawczą) skargi zwykłych obywateli rozpatrywane będą jakoś w 2020r. I to pod warunkiem, ze zostaną zgłoszone dzisiaj. Paraliż Trybunału łamie prawa Polaków i nie tylko Polacy zdają się to zauważać.
Kiedy Minister Waszczykowski mówił o rowerzystach i wegetarianach, poniekąd mnie to bawiło. Jakoś to nawet pasowało do mojego wegetarianizmu i ulubienia rowerowych wycieczek. Teraz, zamiast śmieszno, zrobiło się groźno i niebezpiecznie!