
Wywiad z Markiem Roleskim w ciągu pierwszych trzech dni promocji został udostępniony 22 tys. razy. I chociaż „wywiad z prezesem” to standard, jeśli chodzi o promowanie wizerunku marki, to krąg czytelników tego typu materiałów jest z reguły mocno okrojony – do prezesa, jego rodziny i co posłuszniejszych podwładnych. Wspomniany materiał daleko wykraczał poza wygładzony przez ekipę PR-ową schemat opowieści o firmie, która odniosła rynkowy sukces. Był to zapis szczerej rozmowy z człowiekiem, który znaczną część swojego życia podporządkował osiąganiu konkretnych celów biznesowych. Tak napisana została autentyczna historia, którą nasi czytelnicy chcieli opowiadać swoim znajomym.
Ze znajomymi równie chętnie dzielimy się informacjami praktycznymi – takimi, które ułatwią nam dokonywanie codziennych wyborów, na przykład w kwestii zakupów. Teoretycznie więc, przestrzeń ta stanowi idealny klimat dla reklamy. W praktyce okazuje się jednak polem, które zdobyć rekamodawcom najtrudniej. Czytelnicy są bardzo wyczuleni na zbyt nachalne „polecanie” konkretnych produktów. Dlatego otoczenie, w jakim eksponujemy daną markę, musi być autentyczne – tak jak w przypadku artykułu o kosmetykach dostępnych w aptece, który ukazał się w naszym portalu lifestylowym Bliss. O realnej wartości dodanej tego materiału niech świadczy liczba odsłon: prawie 300 tys.
Siła i skuteczność materiałów natywnych tworzonych w naTemat tkwi w dziennikarskim doświadczeniu i znajomości naszych czytelników. Uważnie śledzimy ich preferencje i dokładnie wiemy, jakie obszary tematyczne leżą w najbliższym kręgu ich zainteresowań. Krąg ten możemy rozszerzać o konkretne produkty i marki, pod jednym warunkiem: materiały, które w tym celu tworzymy, mają być „klikalne”, ale tylko lewym przyciskiem. Masz pomysł na taki projekt? Zrealizujmy go!
POLUB NAS NA FACEBOOKU