Resort zdrowia zdecydował, że pielęgniarki dostaną podwyżki, jednak nie jest to taki wzrost wynagrodzeń jakiego oczekiwały. Czwartkowy protest w Warszawie jest aktualny.
Dodaje, że na niższe kwoty od tych, które przedstawiały wcześniej pielęgniarki, zgodził się samorząd pielęgniarski.
– Cieszy nas fakt, że w przesłanym 26 sierpnia do Ministerstwa Zdrowia stanowisku Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych, po ponad dwumiesięcznych negocjacjach ze zrozumieniem stwierdziła, że proponowany wzrost wynagrodzeń, pomimo że jest niższy od oczekiwań środowiska pielęgniarek i położnych, jest możliwy do spełnienia – informuje rzecznik.
Damy ile możemy
Ministerstwo Zdrowia oraz Narodowy Fundusz Zdrowia zaplanowały na podwyżki dla pielęgniarek i położnych około 228 mln zł – w 2015 roku, około 808 mln zł – do końca 2016 roku oraz około 1,5 mld zł – w 2017 roku. Łącznie jest to kwota w wysokości około 2,5 mld zł.
Resort zdrowia poinformował również, że 8 września wydał nowe rozporządzenie w sprawie ogólnych warunków umów o udzielenie świadczeń opieki zdrowotnej, określające między innymi mechanizmy otrzymywania przez świadczeniodawców dodatkowych środków finansowych na świadczenia opieki zdrowotnej udzielane przez pielęgniarki i położne.
To pozwala na wzrost wynagrodzeń dla pielęgniarek i położnych w ramach umowy z NFZ już od września br. średnio o 300 zł dla pielęgniarki zatrudnionej na etacie. Jednak decyzja o ile dokładnie danej pielęgniarce i położnej wzrośnie pensja zależy tak naprawdę od dyrektora konkretnej placówki. Będzie on decydował, biorąc pod uwagę doświadczenie, umiejętności i kompetencje pielęgniarki i położnej. Oczywiście 300 zł to kwota brutto.
Minister zdrowia zobowiązał się również do wydania odpowiednich rozporządzeń, które pozwolą na kontraktowanie z NFZ usług pielęgniarskich, dotychczas nie było to możliwe. Usługa pielęgniarska zawarta była w świadczeniu medycznym, więc nawet trudno było określić na ile jest wyceniana.
Resort zdrowia zapewnił również, że podejmie możliwe działania legislacyjne i organizacyjne, żeby pielęgniarki najdalej za 5 lat miały w sumie podniesione wynagrodzenie średnio o 1500 zł
To za mało
Niestety stanowisko resortu nie jest zbieżne z żądaniami pielęgniarskich związków zawodowych. Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych domaga się podwyżki 1500 zł do podstawy wynagrodzenia. Jednak podwyżka ta mogłaby być rozłożona na trzy raty po 500 zł.
– Resort zdrowia podjął taką a nie inną decyzję o podwyżkach. My nie zmieniamy naszego stanowiska. Jutro w Warszawie będziemy protestować – mówi naTemat Longina Kaczmarska, wiceprzewodnicząca OZZPiP.
Związek przewiduje, że na warszawskie ulice wyjdzie jutro w proteście kilkanaście tysięcy pielęgniarek z całej Polski.
Przypomnijmy, że 25 proc. pielęgniarek zarabia poniżej 2200 zł brutto miesięcznie.
Ministerstwo Zdrowia, doceniając rolę pielęgniarek i położnych w systemie ochrony zdrowia w Polsce, podejmuje szczególnie intensywne, wielokierunkowe działania, aby spowodować zwiększenie liczby zatrudnionych pielęgniarek i położnych, a także poprawić status materialny pielęgniarek i położnych, stosownie do finansowych możliwości budżetu państwa i płatnika jakim jest Narodowy Fundusz Zdrowia, uwzględniając jednak także potrzeby innych zawodów medycznych.