nt_logo

Tych pielęgniarek i pielęgniarzy pacjenci nie znają. Dziś Dzień Pielęgniarstwa Operacyjnego

Anna Kaczmarek

15 lutego 2023, 20:11 · 3 minuty czytania
Opowiadają, że czasem jest tak gorąco, że można tylko liczyć kolejne krople potu, czasem jest tak nerwowo, że serce bije jak oszalałe, ale ręka zadrżeć nie może. O tym, że bywa bardzo ciężko, przekonywać nie trzeba. Jednak pielęgniarki operacyjne podkreślają, że nie zamieniłyby tej pracy na żadną inną. 15 lutego obchodzony jest Dzień Pielęgniarstwa Operacyjnego.


Tych pielęgniarek i pielęgniarzy pacjenci nie znają. Dziś Dzień Pielęgniarstwa Operacyjnego

Anna Kaczmarek
15 lutego 2023, 20:11 • 1 minuta czytania
Opowiadają, że czasem jest tak gorąco, że można tylko liczyć kolejne krople potu, czasem jest tak nerwowo, że serce bije jak oszalałe, ale ręka zadrżeć nie może. O tym, że bywa bardzo ciężko, przekonywać nie trzeba. Jednak pielęgniarki operacyjne podkreślają, że nie zamieniłyby tej pracy na żadną inną. 15 lutego obchodzony jest Dzień Pielęgniarstwa Operacyjnego.
Pielęgniarki operacyjne ze Szpitala Miejskiego nr 4 w Gliwicach. Fot. Materiały prasowe

Pielęgniarki i pielęgniarze operacyjni to nie jest personel szpitala, który widzimy my pacjenci. Jednak to bardzo ważne osoby, bez których przeprowadzanie tych bardziej, a nawet mniej skomplikowanych operacji nie byłoby możliwe.


Pacjent nawet nie wie, że ratują mu życie

– To praca zespołowa - współpraca jest podstawą działania. Jesteśmy może trochę z boku, bo pacjenci często nawet nie wiedzą o naszym istnieniu, ale satysfakcja z tej pracy, z każdego pomyślnie zakończonego zabiegu jest ogromna – podkreśla Ewa Henel, pielęgniarka operacyjna ze Szpitala Miejskiego nr 4 w Gliwicach.

Jesteśmy trochę jak za zasłoną, pacjenci nas nie widzą, ale nie trzeba być na pierwszym miejscu, żeby robić coś dobrego, coś uczciwego. Blok operacyjny rządzi się swoimi prawami. Kontakt z pacjentem jest bardzo ograniczony. Pacjent jest z nami tylko przez przysłowiową chwilę. Nie ma takich relacji jak na oddziale, nie rozmawiamy z pacjentem. Przyzwyczailiśmy się do tego. Nie ma kontaktu z pacjentem, ale nie ma też rodzin, którym moglibyśmy coś wytłumaczyć, to rola innych komórek szpitala.Ewa HenelPielęgniarka operacyjna ze Szpitala Miejskiego nr 4 w Gliwicach

Mimo braku kontaktu z pacjentem emocji pielęgniarkom i pielęgniarzom operacyjnym nie brakuje. Pojawiają się też te duże, pozytywne.

– Pamiętam jak pierwszy raz, tak od serca poczułam, że pacjent odzyskał życie dzięki temu, co zrobiliśmy na bloku operacyjnym. Ten człowiek był w tak ciężkim stanie, że jego szanse na przeżycie były naprawdę niewielkie. To był pacjent po wypadku. Dla mnie był to w pracy przełomowy moment, który pokazał mi, że nigdy nie można tracić nadziei. Takie momenty jak ten sprawiają, że człowiek kocha swoją pracę – mówi Ewa Henel. 

I dodaje: – Często zabieramy pracę do domu. Zastanawiamy się, czy wszystko zrobiliśmy dobrze. Jesteśmy takim przedłużeniem ręki chirurga.

Ciężka praca

To ciężka i nieobjęta dla zdrowia praca. Pielęgniarki operacyjne narażone są na działanie szkodliwych substancji chemicznych obecnych w środkach czyszczących, lekach, środkach dezynfekcyjnych i sterylizujących, preparatach anestezjologicznych itp.

Długie godziny stojącej pracy mogą być też przyczyną zmęczenia i dolegliwości bólowych pleców, nóg. Czasami pojawia się alergia na lateks wchodzący w skład rękawic oraz  pochodzący z nich pył. Długie godziny pracy, praca zmianowa, dyżury nocne i świąteczne, jak również kontakt z ciężko chorymi ludźmi mogą stanowić źródło stresu.

"W roku 200-lecia narodzin Twórczyni nowoczesnego pielęgniarstwa Florence Nightingale, hasłem naszego święta jest: Kunszt pielęgniarstwa operacyjnego. Kunszt to umiejętność wykonywania czegoś doprowadzone do perfekcji. Praca pielęgniarek operacyjnych i położnych operacyjnych to nieustanne dążenie do zapewnienia jak najwyższego poziomu bezpieczeństwa naszym pacjentom, to dążenie do bezbłędnego wykonywania naszych obowiązków, to również  konieczność ciągłej nauki.  Niech więc  nie zabraknie nam wytrwałości w dążeniu do perfekcji, czego Wam, drogie Koleżanki, drodzy Koledzy i sobie życzę" –  napisała Joanna Borzęcka prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Instrumentariuszek, na stronach Stowarzyszenia