To może być podstawa do dokonania przełomu w leczeniu zawału serca. Brytyjscy naukowcy właśnie opublikowali wyniki badań, które dowiodły, iż zawał serca powoduje uwalnianie do krwi komórek, których nie mają zdrowe osoby. Jak ta wiedza pomoże w ratowaniu życia?
Nie wszystkie zawały serca przebiegają niczym na filmach. Chory nie zawsze pada nieprzytomny, jakby rażony piorunem. Wiele dramatów rozpoczyna się po prostu od silnego bólu, który jednak nie musi wcale obezwładniać. Tak początek zawału można nie tylko "przechodzić", ale zdarza się, iż mylą się wówczas w diagnozie także lekarze.
Wyjątkowi zawałowcy
Dlatego autorzy najnowszych badań opublikowanych w magazynie Physical Biology mają nadzieję, iż ich odkrycie pozwoli poprawić diagnostykę wczesnych stadiów zawału serca. Wszystko dzięki temu, iż Brytyjczykom udało się potwierdzić, że zwał powoduje przedostawanie się do krwi komórek nie występujących u osób, które tak poważnych problemów z sercem nigdy nie miały.
Zawał rozpoczyna pęknięcie blaszek miażdżycowych, które narastają w na ścianach naczyń krwionośnych w efekcie odkładania się cholesterolu i innych tłuszczów. To powoduje sukcesywne zmniejszanie się światła naczynia, a po pęknięciu blaszki miażdżycowej rozpoczyna się krwotok lub powstaje zakrzep.
Lekarzom z Wielkiej Brytanii udało się potwierdzić jednak, że w tym samym momencie do krwi zawałowca dostają się także komórki śródbłonka. Próżno ich tymczasem szukać u osób ze zdrowym układem krwionośnym, a nawet tych chorych na serce, którzy jeszcze zawału nie mieli.
Na efekty trzeba poczekać
Według autorów badania, to informacje bardzo przydatne dla rozwoju profilaktyki zawału serca, ale praktycy wydają się jeszcze nieco sceptyczni. Dr Mike Knapton z British Heart Foundation komentując wyniki tych badań ocenił, iż trudno spodziewać się, by wkrótce znalazły zastosowanie na izbach przyjęć. Ekspert nie ma jednak wątpliwości, że ustalenia mają wielką wartość na przyszłość.
"To badanie wydaje się kłaść podwaliny dla przyszłych badań mających na celu sprawdzenie, czy ten test może być stosowany do identyfikacji pacjentów we wczesnych stadiach zawału serca" - cytuje dr. Knaptona BBC.