Popularne mleko niepasteryzowane może okazać się zagrożeniem dla zdrowia, a także życia małych dzieci, osób starszych i kobiet w ciąży – ostrzegają lekarze. Jak dodają, podczas gdy wydawać się może, że surowe mleko jest zdrowsze i zawiera więcej wartości odżywczych niż mleko pasteryzowane, przekonania takie są zupełnie bezpodstawne.
Reklama.
Surowe mleko przyczyną zakażeń
Przez kilka ostatnich lat zwolennicy mleka surowego zachwalali jego korzyści dla organizmu, twierdząc, że nie zawiera ani antybiotyków, ani hormonów znajdowanych czasem w produktach pasteryzowanych, które są podgrzewane, a następnie chłodzone w celu zabicia potencjalnie niebezpiecznych bakterii. Niektórzy podawali nawet, że picie surowego mleka może przeciwdziałać nietolerancji laktozy, które to przypuszczenie nie zostało jednak poparte wystarczającymi dowodami naukowymi.
Tymczasem w oświadczeniu Amerykańskiej Akademii Pediatrycznej czytamy, że od 1998 do 2009 roku odnotowano 93 przypadki zakażeń związanych ze spożyciem surowego mleka lub wytworzonych z niego produktów, które doprowadziły do 1837 zachorowań, 195 hospitalizacji i 2 śmierci. Większość tych przypadków spowodowana była bakteriami E. coli, salmonelli lub kampylobakterią.
Mleko pasteryzowane równie zdrowe co niepasteryzowane
W wyniku badania przeprowadzonego w 2011 roku stwierdzono, że surowe mleko i wytworzone z niego produkty są legalne w 30 stanach Ameryki, jednak jedynie kilka spośród nich dopuszcza je w sklepach spożywczych. Proces pasteryzacji powstał po to, aby zapobiegać tym strasznym chorobom – mówi Yvonne Maldonado, profesor pediatrii w Szkole Medycznej Uniwersytetu Stanford w Kalifornii. Nie istnieje ani jeden dobry powód, dla którego powinniśmy pić niepasteryzowane mleko. Produkt pasteryzowany posiada tyle samo składników odżywczych, białka, witamin i wapnia. Mniej prawdopodobne jest jednak, że doprowadzi do zakażeń bakteryjnych – podkreśla specjalistka.
Chociaż przewożenie i sprzedaż mleka w innych stanach Ameryki zostały zakazane przez Amerykańską Agencję Żywności i Leków w 1987 roku, niemożliwe jest powstrzymanie wytwórców od sprzedaży mleka w obrębie tego samego stanu. Dlatego też wspomniana grupa pediatrów, popierająca ogólnokrajowy zakaz dotyczący surowego mleka, zachęca pozostałych lekarzy do współpracy w celu przekonania przedstawicieli rządu o konieczności wprowadzenia zmian.
Dla kogo mleko jest najgroźniejsze?
W świetle badania opublikowanego przez badaczy z Minnesoty okazuje się, że 1 na 6 osób pijących surowe mleko doświadcza choroby. Infekcje bakteryjne spowodowane tym napojem najczęściej prowadzą do biegunki i skurczów żołądka, jednak dla wielu osób skutki mogą być dużo poważniejsze, a nawet zagrażać życiu.
Jak podają badacze z AAP, w porównaniu z ogółem społeczeństwa, ciężarne kobiety, nienarodzone dzieci i noworodki obarczone są o 13-17% wyższym ryzykiem rozwinięcia niebezpiecznego schorzenia w wyniku zakażenia bakterią listerii. Co więcej, 20% ciężarnych kobiet, które uległy zakażeniu doświadcza poronienia lub narodzin martwego dziecka. 2/3 dzieci urodzonych przez zainfekowane matki rozwija choroby, takie jak zapalenie płuc, posocznica czy zapalenie opon mózgowych.
Bilans korzyści i zagrożeń
Tymczasem zwolennicy surowego mleka (które określane jest jako nieprzetwarzane, niepasteryzowane, pełnotłuste mleko krów karmionych paszą) podają, że warte jest ono ryzyka, gdyż pomaga złagodzić objawy alergii, astmy i wielu innych problemów zdrowotnych. Dodają oni, że mleko niepasteryzowane smakuje lepiej – jest bardziej kremowe.
Niektórzy zwolennicy surowego mleka zapominają o podwyższonym ryzyku związanym z jego spożyciem i minimalizują znaczenie doniesień o zakażeniach – tłumaczy główna autorka raportu, epidemiolog Trisha Robinson. W ten sposób tworzą oni fałszywe poczucie, że surowe mleko jest bezpieczne. Tymczasem poczucie to uniemożliwia racjonalną ocenę potencjalnych zagrożeń i korzyści płynących z konsumpcji tego produktu.
Więcej na temat różnych rodzajów mleka w diecie dzieci i osób dorosłych przeczytasz na abcZdrowie.pl.