Mitsubishi Outlander w wersji PHEV był pierwszym na świecie samochodem SUV z napędem hybrydowym z zasilaniem z gniazdka. I choć był pierwszy, to ciągle jest najpopularniejszy. A nowa generacja jest jeszcze lepsza niż wcześniej.
Podoba ci się idea auta elektrycznego, ale zniechęca cię problematyczne użytkowanie takich aut w Polsce? W ten sposób myśli wielu kierowców. Bo choć auta elektryczne oferują świetne osiągi, wysoki komfort jazdy i coraz większy zasięg, ich użytkowanie bywa problematyczne.
Nasze realia są niespecjalnie zachęcające. Infrastruktura do ładowania jest ciągle uboga, a sam zasięg aut elektrycznych jest zależny choćby od warunków pogodowych. Wyprawa poza miasto – przynajmniej w Polsce – to ryzyko powrotu… na lawecie.
Dla takich kierowców idealnym rozwiązaniem są hybrydy plug-in. Samochody, które w najlepszy sposób łączą ze sobą dwa światy: dają radość z jazdy autem elektrycznym i jednocześnie zapewniają nieograniczony zasięg, jak auta z silnikami spalinowymi.
Taki właśnie jest nowy Mitsubishi Outlander PHEV. Jest elektryczny i hybrydowy.
Z elektryczną duszą
Siódma trzydzieści rano, wyjeżdżasz z garażu do pracy. Mieszkasz pod miastem, biurowiec jest w ścisłym centrum. Do biura masz w sumie piętnaście kilometrów, drugie tyle w drodze powrotnej, a po drodze jeszcze zajedziesz do marketu na zakupy.
I chociaż pod maską masz mocny silnik benzynowy o pojemności 2,4 litra, ta podróż będzie cię kosztowała dokładnie… zero złotych. Jak to w ogóle możliwe?
Outlander PHEV, jaka każda hybryda plug-in, to samochód skonstruowany w oparciu o zarówno silniki elektryczne, jak i spalinowe. Japońscy inżynierowie stworzyli go jednak przede wszystkim w oparciu o filozofię auta elektrycznego. To właśnie dlatego Mitsubishi Outlander PHEV korzysta z silników elektrycznych w pierwszej kolejności.
Tak – silników, nie silnika. W Outlanderze PHEV kierowca ma do dyspozycji dwa nowoczesne elektro-motory o mocy 82 KM (przedni silnik) oraz 95 KM (tylny silnik).
Dlaczego dwa silniki? W największym skrócie… bo to Mitsubishi. Dzięki temu Outlander PHEV jest autem z napędem na cztery koła (zgodnie z duchem marki) także w trybie całkowicie elektrycznym. Mitsubishi swojego czasu było pionierem takiego rozwiązania i ma duże doświadczenie w budowie takich aut.
Jazda w trybie elektrycznym jest oczywiście całkowicie bezemisyjna. Outlander PHEV potrafi w ten sposób poruszać się z prędkością do 135 km/h, a zasięg wynosi do 57 kilometrów.
To wystarczający zasięg do większości codziennych potrzeb związanych z mobilnością. Co ważne, samochód można naładować od zera do pełnej baterii w czasie 6-7 godzin. Czyli wystarczy dojechać np. do pracy, podpiąć się do prądu i można "odzyskać" swój zasięg w czasie typowego pobytu w biurze. I odwrotnie – samochód możemy naładować także w domu przez noc.
Co ważne – Outlander PHEV jest ładowany jak smartfon. Wystarczy do tego zwykłe gniazdko. Oczywiście możliwe jest także ładowanie dzięki innej infrastrukturze – choćby z miejskich "słupków". A dzięki szybkiemu ładowaniu 80 proc. baterii możemy mieć już po 25 minutach.
Dzięki takim rozwiązaniom Outlander PHEV de facto może poruszać się w mieście przez cały czas wyłącznie jako elektryk. Jego zasięg jest na tyle duży, żeby umożliwić większości z nas dojazd do pracy czy do domu w trybie bezemisyjnym.
No okej, ale dlaczego za darmo? Dlatego, że ta elektryczna filozofia sprzyja ograniczaniu kosztów eksploatacji auta. Jeśli prąd w naszym domu pochodzi np. z instalacji fotowoltaicznej, jazda Outlanderem PHEV po mieście jest po prostu darmowa. A przy tym całkowicie ekologiczna. Tak samo możemy korzystać z darmowych miejskich ładowarek.
Ze spalinowym zasięgiem
Jeśli jednak zabraknie nam prądu – bo na przykład ruszamy w trasę – do gry wkracza silnik spalinowy. W Mitsubishi Outlanderze kierowca ma do dyspozycji wspomniany wyżej nowoczesny silnik o pojemności 2,4 litra pracujący w cyklu Atkinsona.
Po prostu – tam, gdzie kończą się możliwości typowych aut elektrycznych, Outlander PHEV jedzie dalej. Sytuacja, w której samochód ogranicza kierowcę, tak typowa dla "zwykłych" aut elektrycznych, tutaj nie występuje.
Co ważne, silnik spalinowy może też jednocześnie współpracować z silnikami elektrycznymi. W takim przypadku łączna moc SUV-a od Mitsubishi to aż 224 KM. Odpowiednia do dynamicznej i płynnej jazdy.
Jazda w trybie hybrydowym jest przy tym nadal bardzo ekonomiczna. Testowe spalanie to zaledwie dwa litry benzyny na sto kilometrów.
Korzyści jest więcej. Outlander PHEV to wręcz idealne auto, jeśli troska o środowisko jest dla nas równie ważna, co komfortowa podróż. Wyobraźmy sobie taki scenariusz: rodzinny wyjazd do górskiego kurortu.
W trasie dzięki silnikowi spalinowemu Outlander PHEV nie musi się zatrzymywać na dłużej, niż kilka minut na stacji benzynowej. Odpada problem długotrwałego ładowania, który może być nużący choćby dla dzieci. Wreszcie podróż jest krótsza – nie marnujemy czasu na ładowanie.
Natomiast już w górach możemy właściwie poruszać się tylko w trybie bezemisyjnym. Wystarczy naładować w hotelu przez noc samochód – i już. Do parkingu na początku górskiego szlaku czy pod wyciąg narciarski dojedziemy czysto i ekologicznie. A jeśli w hotelu nie ma dostępu do gniazdka – baterię można naładować także w trakcie jazdy w specjalnym trybie CHARGE.
Hybrydowy napęd Mitsubishi w tym kontekście to idealna nowoczesna alternatywa dla samochodów z silnikiem diesla. Zapewnia dynamikę i obniżone koszty eksploatacji bez tak negatywnego wpływu na środowisko.
Ze wszystkimi zaletami dużego SUV-a od Mitsubishi
O tej rodzinie wspominamy nie bez powodu – Outlander PHEV to wciąż ten sam duży, rodzinny SUV, który zdobył zaufanie kierowców na całym świecie.
Dzięki specjalnej konstrukcji baterie (które fizycznie zajmują dużo miejsca) oraz dodatkowe elektryczne zespoły napędowe (względem "zwyczajnej" wersji Outlandera) nie ograniczają funkcjonalności auta.
Outlander PHEV wciąż zapewnia komfortową i bardzo cichą (zwłaszcza w trybie elektrycznym) podróż dla pięciu osób z bagażami.
To też samochód, w którym bezpieczeństwo kierowcy i jego pasażerów jest na pierwszym planie. Dzięki specjalnie wzmocnionej konstrukcji nadwozia podczas kolizji energia jest pochłaniana, a wnętrze jest skutecznie utrzymane w całości.
System FCM wykorzystuje zaawansowaną kamerę i radar laserowy, aby uniknąć zderzenia z innymi autami lub pieszymi. Podobnie funkcjonuje system ostrzegający o ruchu poprzecznym z tyłu, który jest bardzo przydatny w trakcie cofania. Wreszcie nie zabrakło systemu monitorującego martwe pole w lusterkach bocznych czy adaptacyjnego tempomatu, który utrzymuje odległość od poprzedzających aut.
Wreszcie Outlander PHEV to jedyne auto na rynku z systemem Twin Motor 4WD współpracującym z systemem S-AWC (Super All Wheel Control). Dzięki zaawansowanym sterownikom moc obu silników elektrycznych oraz silnika spalinowego jest płynnie rozdzielana pomiędzy przednią i płynną oś. System potrafi nawet dobrać siłę hamowania oddzielnie dla każdego z czterech kół.
Dlatego Outlander PHEV – jak przystało na Mitsubishi – to niezawodne auto z napędem na cztery koła, które oferuje większą stabilność i kontrolę w każdych warunkach.
I na koniec: japońscy inżynierowie są tak pewni swojego dzieła, że każdy właściciel Outlandera PHEV otrzymuje fabryczną gwarancję na pięć lat z limitem do 100 tysięcy kilometrów. Z kolei bateria ma gwarancję aż ośmioletnią lub do 160 tysięcy kilometrów.







