Owady powszechnie znane jako muszki owocówki lub meszki to oficjalnie wywilżny karłowate. Kilka tysięcy lat temu wyleciały poza Afrykę Subsaharyjską i skolonizowały praktycznie cały świat.
Ich pożywienie stanowią drożdże z gnijących owoców, dlatego w naszych kuchniach skupiają się wokół fermentujących owoców (i nadpsutych warzyw) oraz produktów wytwarzanych z owoców. Wlatują przez uchylone okna czy drzwi, wyczuwając woń swoich przysmaków już z kilkunastu metrów. W nich też składają jaja.
Muszki owocówki wyglądają jak maleńkie (mierzą od 2 do 3 mm) czarne kropeczki. Ich żywot jest krótki (cały cykl życia w naszym klimacie trwa ok. 30 dni), jednak są bardzo uciążliwe, ponieważ rozmnażają się niezwykle szybko.
Czytaj także: Domowe sposoby na komary. Dzięki nim bez obaw wyjdziesz na zewnątrz w letnie wieczory
Dorosłe samice – żyjące w tej postaci ok. dwóch tygodni – są gotowe do rozmnażania już po ok. 8-12 h po przepoczwarzeniu i składają od 10 do 30 jaj dziennie. Z jajeczek już po 12-15 h wykluwają się larwy i od razu przystępują do żerowania na owocach. Poprzez poczwarkę w dojrzałego osobnika przemieniają się w temperaturze 20 stopni Celsjusza w 14 dni, zaś w temperaturze 30 stopni – w 7,5 dnia.
Co ciekawe, dzięki szybkiemu rozmnażaniu i wzrostowi oraz łatwemu krzyżowaniu owady te są powszechne wykorzystywane w badaniach genetycznych. Używane są też w badaniach z dziedziny bioastronautyki. W 1947 roku muszki owocówki zostały pierwszym gatunkiem, który ludzie umieścili w przestrzeni kosmicznej.
Meszki nie są jednak z pewnością pożądane w naszych domach. Są irytujące, gdy ciągle na wszystkim siadają i mogą przenosić niebezpieczne dla naszego zdrowia drobnoustroje oraz wirusy. Przedstawiamy więc 5 sposobów na pozbycie się muszek owocówek.
Możemy stworzyć pułapkę zapachową na muszki owocówki. W mniejszym pojemniku lub misce umieśćmy kawałki owoców i dodajmy troszkę wina lub octu owocowego. Następnie szczelnie okręćmy wszystko folią i nakłujmy w niej małe dziurki, przez które do pułapki będą wchodziły muszki.
Innym roztworem, który zwabi muszki będzie mieszkanka 2 szklanek wody, szklanki octu i łyżki miodu. Nalewamy ją do obciętej w połowie butelki, a następnie nakładamy na nią odciętą wcześniej odwróconą szyjkę butelki. Stawiamy to lub wieszamy na wysokości ok. 1,5 m. Schwytane muszki również i z takiej pułapki nie będą się w stanie wydostać.
Kolejnym sposobem jest umieszczenie w odkrytej misce octu jabłkowego i dodanie na wierzch płynu do mycia naczyń, przez który owady przylepią się do tafli i nie będą w stanie się wydostać z pułapki.
Pamiętajmy przy tym, by regularnie, wylewać mieszkanki z octem, szczególnie w upalne dni, ponieważ ich zapach stanie się niezmiernie uciążliwy.
Jeśli nie chcemy utopić muszek owocówek, innym drastycznym rozwiązaniem będzie ich usmażenie. Nie na patelni, ale za pomocą gorącego strumienia powietrza, który skierujemy w stronę owadów.
Owocówki można także wciągnąć odkurzaczem z wąską ssawką. Może być to jednak mało wydajne rozwiązanie przy większej liczbie owadów, jeśli nie mamy dużego refleksu i jesteśmy zbyt wolni, ponieważ muszki szybko latają.
Osoby mniej cierpliwe lub te, u których domowe sposoby jednak nie rozwiązały całkowicie problemu, mogą sięgnąć po dostępne w sprzedaży popularne środki owadobójcze. Ich ceny zaczynają się od kilkunastu złotych. Nie one są jednak całkowicie obojętne dla naszego zdrowia, więc najpierw musimy schować całą zdrową żywność, a po użyciu preparatu dokładnie umyć spryskane wcześniej miejsce.
Jeszcze taniej można kupić kolorowe lepy z feromonami, które umieszczamy najlepiej nieopodal miejsca żerowania muszek owocówek, lub pułapki w kształcie owoców wypełnione specjalnym płynem zwabiającym owady (zasada działania jest taka jak w przypadku domowych pułapek). Nie zawierają one szkodliwych dla innych owadów i ludzi substancji.
Dostępne są ponadto elektryczne odstraszacze muszek owocówek (a także moli i komarów) w postaci specjalnych lamp.
Można także zaoszczędzić owadom cierpienia i spróbować odstraszyć muszki konkretnymi aromatami, które dla nas (przynajmniej dla większości osób) są miłe. Owocówki nie cierpią zapachu mięty pieprzowej, bazylii i lawendy.
Możemy więc rozprowadzić zapach w kuchni za pomocą świec, sprayów lub spryskiwacza wypełnionego mieszanką olejków zapachowych i wody. Dobrym pomysłem jest także hodowanie w doniczkach wcześniej wspomnianych roślin.
Wlatywaniu muszek do domu/mieszkania zapobiegniemy też, umieszczając w oknach i drzwiach siatki ochronne.
Przede wszystkim możemy uniemożliwić muszkom owocówkom "skolonizowanie" naszej kuchni, zachowując w niej czystość. Nie zawsze jest to jednak proste, ponieważ meszkom nie potrzeba wiele do przetrwania. Oto, o czym musimy pamiętać: