nt_logo

Niesamowita Iga Świątek! Totalna dominacja Polki w finale

redakcja naTemat

07 stycznia 2024, 08:54 · 1 minuta czytania
Iga Świątek pokonała Angelique Kerber 6:3, 6:0 w pierwszym meczu finałowym w ramach United Cup w Sydney. Rywalizacja, która rozpoczęła się o godz. 7:30 czasu polskiego, pokazała, że Polka jest w świetnej dyspozycji. Przed nami jeszcze jedno starcie, w którym na kort wyjdzie Hubert Hurkacz.


Niesamowita Iga Świątek! Totalna dominacja Polki w finale

redakcja naTemat
07 stycznia 2024, 08:54 • 1 minuta czytania
Iga Świątek pokonała Angelique Kerber 6:3, 6:0 w pierwszym meczu finałowym w ramach United Cup w Sydney. Rywalizacja, która rozpoczęła się o godz. 7:30 czasu polskiego, pokazała, że Polka jest w świetnej dyspozycji. Przed nami jeszcze jedno starcie, w którym na kort wyjdzie Hubert Hurkacz.
Iga Świątek wygrała w pierwszym meczu finałowym United Cup. Fot. Mark Baker/Associated Press/East News

Niedzielny poranek 7 stycznia to prawdziwe święto dla fanów tenisa. W Sydney Iga Świątek rozpoczęła rywalizację w ramach finału United Cup i pokazała, że potrafi szybko narzucić własne tempo. Nawet jeśli to rywalka początkowo zyskiwała przewagę.


Angelique Kerber naprawdę starała się pokrzyżować Polce plany. W zasadzie 35-letnia Niemka polskiego pochodzenia dała sporo argumentów, by sądzić, że może namieszać jeszcze w światowej tenisowej czołówce. Świątek miała na nią jednak sposób, a prawdziwą próbkę swoich możliwości pokazała w drugim secie.

Druga partia trwała zaledwie... 22 minuty. Tyle czasu potrzebowała Iga, żeby dopełnić formalności na korcie. Straciła tylko siedem punktów i ostatecznie wygrała w całym meczu 6:3, 6:0.

Dzięki wygranej Świątek, Polska jest na prowadzeniu w finałowych zmaganiach United Cup. Historyczny trium może zapewnić Hubert Hurkacz, który zmierzy się z Alexandrem Zverevem.

Sportowiec Roku 2023 wybrany

Warto wspomnieć, że dzień wcześniej Iga Świątek zgarnęła inny prestiżowy tytuł – została "Sportowcem Roku 2023".

Zwyciężczynię w plebiscycie "Przeglądu Sportowego" wyłoniono spośród łącznie aż dwudziestu nominacji. Na Gali Mistrzów Sportu powody do świętowania mieli także m.in. Bartosz Zmarzlik, Aleksander Śliwka i... Jakub Błaszczykowski.