nt_logo

Ukraińskie wcześniaki pilnie potrzebują sprzętu, żeby przeżyć. Można pomóc

Anna Kaczmarek

28 lutego 2022, 18:08 · 3 minuty czytania
Filmik pokazujący ewakuowany oddział intensywnej terapii noworodka w ukraińskim Doniecku do szpitalnej piwnicy, obiegł cały świat. Ci, którzy mieli do czynienia z dziećmi urodzonymi przedwcześnie, wiedzą, że taka sytuacja to tragedia. Te maluchy trudno czasami ratować w dobrych warunkach i przy wykorzystaniu dobrego sprzętu. Tymczasem tam, w szpitalnej piwnicy, wentylowane mechanicznie, mają dużo mniejsze szanse. Sam transport z oddziału w inne miejsce jest zwyczajnie problematyczny.


Ukraińskie wcześniaki pilnie potrzebują sprzętu, żeby przeżyć. Można pomóc

Anna Kaczmarek
28 lutego 2022, 18:08 • 1 minuta czytania
Filmik pokazujący ewakuowany oddział intensywnej terapii noworodka w ukraińskim Doniecku do szpitalnej piwnicy, obiegł cały świat. Ci, którzy mieli do czynienia z dziećmi urodzonymi przedwcześnie, wiedzą, że taka sytuacja to tragedia. Te maluchy trudno czasami ratować w dobrych warunkach i przy wykorzystaniu dobrego sprzętu. Tymczasem tam, w szpitalnej piwnicy, wentylowane mechanicznie, mają dużo mniejsze szanse. Sam transport z oddziału w inne miejsce jest zwyczajnie problematyczny.
Oddziały intensywnej opieki neonatologicznej w Ukrainie przenoszone są do schronów, szpitalnych piwnic. Fot. Oleksandra Balyasna "Ранні пташки”

Jeszcze przed tym, jak cały świat zobaczył wcześniaki z Doniecka i medyków wentylujących je mechanicznie w szpitalnej piwnicy, polskie organizacje zajmujące się pomocą wcześniakom już myślały o tym, jak pomóc tym bezbronnych, często bardzo chorym maluchom. 


Czytaj także: https://natemat.pl/399039,wojna-w-ukrainie-noworodki-z-oddzialu-intensywnej-terapii-w-schronie

Koalicja dla Wcześniaka prowadzona przez prof. Marię Katarzynę Borszewską-Kornacką oraz Elżbietę Brzozowską i Matkowelove, które prowadzi Katarzyna Dyńska-Kukulska postanowiły działać i zebrać pieniądze na sprzęt, który jest potrzebny teraz oddziałom neonatologicznym w Ukrainie. Zebrały zapotrzebowanie, które jest specyficzne dla sytuacji wojennej. To lista rzeczy, które uratują maleństwa, jeśli będą musiały być przenoszone do piwnic czy schronów. 

W organizowaniu i zbiórce potrzebnych sprzętów pomaga też Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy oraz organizacje rodzicielskie. Listę potrzebnych sprzętów stworzył ukraiński odpowiednik naszego konsultanta krajowego w dziedzinie neonatologii. Polska Misja Medyczna natomiast potwierdziła swoje zaangażowanie i pomoc - będzie dostarczać ten sprzęt do Ukrainy.

"Zamysł zbiórki był prosty: sfinansować wszystko co może wesprze ukraińskie wcześniaki oraz oddziały neonatologiczne i umożliwi ich ewakuację i transport” - pisze na swoim facebookowym profilu Matkowelove.

Przepis na oddział w schronie

Jak zorganizować oddział intensywnej opieki noworodka w piwnicy czy schronie? Nie ma na to prostego przepisu. Lekarze w dużej mierze improwizują.

– Nawet trudno mi sobie wyobrazić, jak zorganizować taki polowy oddział dla wcześniaków. Jestem z pokolenia powojennego, nigdy nie miałam z czymś takim do czynienia. Miałam nadzieję, że nigdy taka wiedza nie będzie mi potrzebna – mówi naTemat prof. Borszewska-Kornacka.

Profesor wyjaśnia, że ukraińscy neonatolodzy nie mogą ot tak sobie, zejść z dziećmi do piwnicy czy schronu. Tam musi być już przygotowane miejsce dla wcześniaków.

Trzeba tak naprawdę zrobić drugi oddział w schronie, przenieść sprzęt do wsparcia oddechowego. Oczywiście nie będzie dostępu do instalacji tlenowej i trzeba korzystać z koncentratorów tlenu. Muszą być tam urządzenia do sprawdzania parametrów życiowych dzieci. Generalnie potrzebne są pakiety mniejszego, bardziej mobilnego sprzętu, który będzie ratował życie wcześniakom. Prof. Maria Katarzyna Borszewska - KornackaNeonatolog, prezes Fundacji Koalicja dla Wcześniaka

Dodaje, że na razie na szczęście w schronach jest prąd, a na wypadek jego braku są przygotowane agregaty prądotwórcze. Nawet nikt nie chce sobie wyobrażać sytuacji, w której nie byłoby dostępu do energii elektrycznej.

Dodatkowo transport takich dzieci, nawet w obrębie jednego budynku, nie jest wcale łatwy. Pomiędzy budynkami musi odbywać się w karetkach. Wcześniaka nie można zwyczajnie wyjąć z inkubatora i przenieść. Takie działanie mogłoby skończyć się tragicznie.

Bardzo drogi sprzęt

Warto przypomnieć, że sprzęt używany na intensywnej terapii noworodka, gdzie trafiają dzieci urodzone przedwcześnie, jest bardzo drogi.  Jednak bez niego te dzieci nie mają wielkich szans na przeżycie.

Prof. Borszewska-Kornacka ma też nadzieję, że kiedy uda się już skompletować sprzęt, to Ministerstwo Zdrowia pomoże, choćby w kwestiach formalności, żeby wszystko jak najszybciej trafiło do oddziałów neonatologicznych, które muszą być przenoszone do schronów i piwnic.

Nasza rozmówczyni podkreśla niesamowitą ofiarność i odwagę ukraińskich neonatologów. – To są bohaterowie, oni zostają z pacjentami. Chylimy czoła przed nimi.

Cały czas można pomóc i wpłacić pieniądze na sprzęt do ratowania ukraińskich wcześniaków. Bez tego ich szanse na przeżycie bardzo spadają. Pieniądze można wpłacić tutaj.

Czytaj także: https://natemat.pl/399415,polacy-pomagaja-uchodzcom-z-ukrainy-ogromny-zryw-i-zjednoczenie-polakow