Przeciętne wynagrodzenie w firmach zatrudniających ponad 9 osób po raz pierwszy przekroczyło 4 tys. złotych – w grudniu wyniosło dokładnie 4015,37 zł. Rocznie pensje wzrosły o 4,4 proc. – nieco gorzej, niż spodziewali się analitycy.
Średnio zarobki przekroczyły, co prawda, 4 tysiące, ale patrząc realnie ludzie i tak zarabiają mniej – ceny rosną szybciej, niż płace – powiedział NaTemat Konrad Soszyński z BGŻ. Jego zdaniem kiepskie nastroje wśród przedsiębiorców przekładają się na żądania płacowe pracowników. - Dla ludzi ważniejsza jest stabilna, pewna praca, niż praca dobrze płatna, a szefowie firm dodatkowo boją się kryzysu i zamiast podwyższać pensje, wolą trzymać pieniądze na gorsze czasy.
Przeciętne zatrudnienie i wynagrodzenie
GUS. Sektor przedsiębiorstw, grudzień 2011
Zatrudnienie 5 mln. 503 tys. osób
Wynagrodzenie 4015,37 zł
Z wyliczeń BGŻ wynika, że w przeciętnych rodzinach, mimo nominalnie wyższej pensji, sytuacja jest jeszcze gorsza – ceny produktów niezbędnych do życia, takich jak jedzenie, czy chociażby ceny energii rosły szybciej, niż wysokość pensji. Paliwa podrożały w zeszłym roku o prawie 15 proc.
Gdzie będą zatrudniać?
Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw znalazło ponad 5 i pół miliona osób. W porównaniu z grudniem 2010 roku liczba ta wzrosła o 2,3 proc. Odnotowano jednak spadek o 12 tysięcy osób w porównaniu z listopadem 2011. Perspektywy też nie są zachęcające – jak wynika z badania Manpower, tylko 14 proc. przedsiębiorców zamierza zatrudniać nowe osoby w najbliższym czasie – W pierwszym kwartale 2012 roku prowadzący firmy zwiększą zatrudnienie w sumie o ok. 3 proc. To najniższy wzrost od czterech lat
Spadek zatrudnienia potwierdza, że małe firmy boją się zatrudniać, duże poszły za nimi – uważa Soszyński. Jego zdaniem w gospodarce widać obawy o kryzys, sytuacji nie poprawia coraz mniejsza ilość inwestycji samorządów. A co za tym idzie – spada zatrudnienie w sektorze budowlanym, w którym pracuje ponad 5 proc. wszystkich zatrudnionych w sektorze przedsiębiorstw.
Prognoza netto zatrudnienia
Barometr Manpower Perspektyw Zatrudnienia
Według Manpower największymi optymistami są szefowie firm transportowych, którzy planują zwiększyć zatrudnienie o 15 proc. Na drugim biegunie sektor rolniczy: liczba pracowników w firmach zajmujących się rybołóstwem, leśnictwem i rolnictwem może zmniejszyć się nawet o 12 proc. Z kolei Ignacy Morawski, główny ekonomista Polskiego Banku Przedsiębiorczości prognozuje, że pracy powinno się szukać w sektorach z zasady odpornych na kryzys – Moim zdaniem zatrudnienie mogą zwiększać producenci żywności. Zawsze uważaliśmy, że czego, jak czego, ale jedzenia na świecie wystarczy. W zeszłym roku podaż żywności zetknęła się z popytem, ceny będą szły w górę – Według Morawskiego bezpieczne są też firmy telekomunikacyjne, czy np. sektor lotniczy. - chociaż, oczywiście, łatwiej jest wskazać, gdzie będzie źle
Morawski: dobra politechnika – pewna praca
Ekonomiści są zgodni co do jednego – zastanawiasz się nad tym, jaki kierunek studiów wybrać? Idź na politechnikę – Szczególnie w Polsce, która jest technologicznie zacofana, dobra politechnika będzie oznaczać pewną pracę w przyszłości
Dane dotyczące przeciętnego wynagrodzenia i zatrudnienia dotyczą sektora przedsiębiorstw, a więc firm zatrudniających powyżej 9 osób. Zdaniem ekonomistów nawet dwie trzecie pracujących może zarabiać poniżej średniej krajowej.