
Jak rozumiem idealną wg Pana sytuacją byłoby przemilczenie procesu, bo wiąże się z pokazywaniem sprawcy. Masakrę 77 osób też przemilczmy, bo przecież dla Breivika wszystkie zabójstwa były narzędziem, by zaistnieć.
- Media zabiją 77 niewinnych ludzi po raz drugi. Potem po raz trzeci, następny, i znów. Przestaną ich zabijać dopiero wówczas, gdy „temat” przestanie się sprzedawać, przestanie przynosić zysk - pisze bloger naTemat, Jerzy Naumann. Czy jednak tak wygląda prawda o dzisiejszych mediach? - Dziennikarze muszą zdawać sobie sprawę ze skutków swojego zachowania. My nie funkcjonujemy jako mechaniczne urządzenia do podbijania rzeczywistości - odpowiada Andrzej Jonas. Jak tłumaczą się inni dziennikarze?
Jak rozumiem idealną wg Pana sytuacją byłoby przemilczenie procesu, bo wiąże się z pokazywaniem sprawcy. Masakrę 77 osób też przemilczmy, bo przecież dla Breivika wszystkie zabójstwa były narzędziem, by zaistnieć.