Wyniki badań opublikowane 13 czerwca w prestiżowym piśmie naukowym "Science" sugerują, że jakieś 650 km po Ameryka Północną znajdują się ogromne rezerwy wody w postaci krystalicznych minerałów ringwoodytu. Badacze przeanalizowali fale sejsmiczne po trzęsieniach ziemi i na tej podstawie wyciągnęli wnioski, że ringwoodyt w płaszczu Ziemi jest nasycony wodą. Uważają, że może jej być nawet trzy razy więcej niż w zbiornikach wodnych na powierzchni Ziemi.
Jak do tej pory zajmujący się tym zagadnieniem badacze – geofizyk dr Stevem Jacobsen i sejsmolog dr Brandon Schmandt z uniwersytetu w Nowym Meksyku – mają dowody, że nasycone wodą pokłady ringwoodytu znajdują się pod Ameryką Północną. Chcą sprawdzić, czy występują też w innych miejscach.
Naukowcy czekali na odkrycie tego rodzaje od dekad. – Procesy geologiczne zachodzące na powierzchni Ziemi, takie jak trzęsienia ziemi czy erupcje wulkanów, są wyrazem tego, co się dzieje w środku Ziemi, poza naszym polem widzenia. Sądzę, że w końcu widzimy dowody całego cyklu, co może pomóc wyjaśnić ogromne ilości wody na powierzchni naszej planety – napisał dr Jacobsen w oświadczeniu.