
Kilka dni temu postanowiłem zmienić swój dotychczasowy bank na inny – niemiecki. Znajomi kpili ze mnie, że zamieniam polską instytucję na niemiecką. Gdy uświadomiłem ich, że mój dotychczasowy bank należy do Portugalczyków, koledzy byli wielce zdziwieni. Ale dziwić się nie ma czym, bo polskich banków w Polsce jest jak na lekarstwo. Tylko czy dla nas jako klientów ma jakiekolwiek znaczenie, czy trzymamy pieniądze w banku niemieckim, francuskim czy polskim?
Kwestia "polskiej" bankowości, a w zasadzie jej braku, często podnoszona jest przez prawicę. Słusznie jest trzymać pieniądze u "naszych" niż u "obcych", chociaż tak naprawdę znakomita większość z nas posiada konta w bankach zagranicznych. Często o tym nie wiedząc.
Należy do hiszpańskiego Banco Santander – inwestor ten stanowi aż 70 proc. akcjonariatu WBK. Santander to największy bank Hiszpanii i największa grupa bankowa w strefie euro pod względem wartości rynkowej. W 2013 roku Santander zajął 43. miejsce największych firm na świecie w rankingu "Forbesa". Samo WBK jest jednym z największych banków w Polsce zarówno pod względem wartości aktywów, jak i liczby placówek.
Historia tego banku sięga jeszcze 1989 roku i dlatego Polakom, szczególnie dobrze pamiętającym tamte czasy, może się on kojarzyć z rdzennie polską firmą. Faktycznie Millenium powstało pierwotnie jako Bank Inicjatyw Gospodarczych, a potem funkcjonowało jako BIG Bang Gdański po fuzji z Bankiem Gdańskim, ale dzisiaj 65 proc. akcji Millenium należy do portugalskiego Millenium BCP, czyli Banco comercial Portugues.
Jeden z dwóch, obok PKO, banków powszechnie uważanych za polski. Pekao zostało jednak sprywatyzowane za rządów Jerzego Buzka w 1999 roku. Kupił je międzynarodowy gigant UniCredit, działający głównie na rynkach Austrii, Niemiec i Włoch. Samo Pekao wchłonęło jeszcze w 2007 roku dużą, ponad 80 proc., część banku BPH, ale bez samej marki – przejęcie dotyczyło aktywów i placówek. UniCredit posiada 50,10 proc. akcji Pekao. Bank absolutnie nie kryje się z przynależnością do międzynarodowego koncernu – chociaż nazwa pozostała ta sama, to logiem Pekao jest logo samego UniCredit.
Historia mBanku sięga jeszcze lat 80., kiedy powstał Bank Rozwoju Eksportu. Sprywatyzowany na początku lat 90., po dekadzie, w 2001 roku przekształcił się w MultiBank. W międzyczasie istniał też BRE Bank. Obie firmy przeszły w 2013 rebranding i zostały znanym już mBankiem. Już od 1994 roku mBank ściśle współpracował z niemieckim Commerzbankiem – Niemcy zostali "inwestorem strategicznym" spółki. Obecnie Commerzbank posiada 69,6 proc. akcji mBanku.
To kolejna firma, która ze względu na tradycję i nazwę może kojarzyć się polskością. Aż 83 proc. akcji tego banku posiada jednak General Electric, czyli międzynarodowy gigant energetyczny amerykańskiego pochodzenia. Do 2008 roku BPH był jednak Polski. Rok wcześniej został podzielony – lwia część jego aktywów i placówek przeszła w ręce Pekao, a reszta, z marką włącznie, czekała na inwestora. Ten znalazł się już rok później – było nim wspomniane General Electric. GE to 12. największa firma na świecie według "Forbes'a".
Sama nazwa nie wskazuje na większość polskiego kapitału wśród udziałowców, ale ze względu na jego intensywną kampanię reklamową w ostatnich latach i zaprzęgnięcie do niej celebrytów, umieszczamy go w zestawieniu. Eurobank od 2005 roku należy do francuskiego Societe General. Francuzi weszli w posiadanie banku po śmierci jego poprzedniego właściciela Mariusza Łukasiewicza.
I kolejna "myląca" nazwa – obecność typowo polskiej litery w nazwie nie ma nic wspólnego z akcjonariatem banku. BGŻ w 89 proc. należy bowiem do holenderskiej grupy Rabobank. To zapewne jeden z najlepiej kojarzonych banków w Polsce, bo jego historia sięga aż 1919 roku. W chwili, gdy Rabobank kupował BGŻ, Skarb Państwa miał w nim jeszcze 37 proc. akcji.
Które banki są naprawdę polskie?
Getin i Idea Bank – oba należą do miliardera Leszka Czarneckiego.
PKO BP – Skarb Państwa wciąż posiada 31 proc. akcji tego banku i jest tym samym jego największym pojedynczym akcjonariuszem.
Alior Bank – założony przez Wojciecha Sobieraja. Największy udział w nich mają spółki Alior Polska sp. z.o.o. oraz Alior Lux S.a.r.l. & Co. S.C.A..Ta ostatnia spółka należy do Włocha Carlo Tassara – Włosi współfinansowali powstawanie banku. Ale ze względu na fakt, że żadna zagranicnza spółka nie jest większościowym udziałowcem, Alior uznajemy za polski bank.
Bank Ochrony Środowiska – 56 proc. akcji banku posiada Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Bank Pocztowy – należy do Poczty Polskiej.
Czy narodowość banku ma znaczenie?
Jak mówi nam Halina Kochalska, analityk Open Finance specjalizująca się w polskim sektorze bankowym i finansach osobistych, narodowość banku ma znaczenie – najsilniej odczujemy to podczas ewentualnych kryzysów.
Im większe bank ma kłopoty z powodu sytuacji za granicą, tym bardziej przekłada się to na nas, nawet jeśli tamta sytuacja nie ma bezpośredniego przełożenia na polską rzeczywistość. Tak jak podczas kryzysu właśnie: zapewniano nas, że banki mają się świetnie, ale nie przeszkodziło to zagranicznym instytucjom hamować sprzedaży kredytów mieszkaniowych. PKO BP ratował wtedy sytuację, bo nie reagował tak nerwowo, jak inni.
Zdarza się również, że na podstawie doświadczeń zagranicznych banków ich oddziały w Polsce oferują inne rzeczy niż konkurencja. Pekao i ING na przykład, nauczone doświadczeniami m.in. z Włoch, nie miały w ofercie kredytów walutowych (m.in. w frankach). Pekao też, już w latach 90., miało konta z dodatkami w postaci asysty banku – w cenie pakietu były różne dodatkowe usługi, taki zalążek concierge. Zagraniczne koncerny mogą więc szybciej implementować nowiny z rynku bankowości niż rodzimi producenci, choć oczywiście dzisiaj te różnice nie są już tak odczuwalne.
