Uzbrojeni napastnicy uwolnili prawie 200 przestępców z więzienia w środkowej Nigerii. Władze twierdzą, że islamska setka Boko Haram, która od miesięcy terroryzuje kraj, nie ma z tym nic wspólnego.
Atak był nagły i bardzo szybki. Napastnicy wdarli się do ośrodka w stanie Kogi frontową bramą i zaczęli uwalniać więźniów. Zabili przy tym co najmniej jedną osobę – naczelnika placówki.
Jak dowiedziało się BBC, z więzienia uciekło 199 osadzonych. W swojej celi pozostał tylko jeden mężczyzna.
Do podobnego wydarzenia doszło w Nigerii pod koniec 2010 roku. Wtedy to islamska sekta Boko Haram uwolniła z zakładu w stanie Bauchi ponad 700 więźniów. Wielu z nich było jej członkami.
Urzędniczka zajmująca się nigeryjskim więziennictwem zaprzeczyła od razu, by organizacja mogła przeprowadzić również tę akcję. W rozmowie z BBC nie chciała jednak wyjaśnić, dlaczego tak uważa.
Boko Haram to skrajnie radykalna grupa, która żąda wprowadzenia w całej Nigerii szariatu i skończenia z demokracją. Od 2009 roku atakuje posterunki policji, dyskoteki, chrześcijańskie kościoły i sprzeciwiających się jej islamskich duchownych, zwłaszcza na południu kraju. W ostatnich miesiącach coraz częściej dokonuje zamachów bombowych, nawet samobójczych. Od początku roku zabiła już kilkaset osób. Eksperci obawiają się, że może mocno zdestabilizować kraj, w którym połowę mieszkańców stanowią muzułmanie, a połowę – chrześcijanie.