Firma tworząca światowej klasy animacje ma wielomilionowe przychody. Ale koszty jakie ponoszą tworząc swoje dzieła są bardzo wysokie. W zeszłym roku zysk netto Platige Image wyniósł... 27 tys. zł. Właśnie opublikowano wyniki za drugi kwartał tego roku. Przychody to niewiele ponad 15 mln zł, ale koszty to aż 14,2 mln zł. Co sprawia, że tak trudno jest spiąć ten biznes?
Jednym z udziałowców Platige Image jest Tomasz Bagiński. Jego film "Katedra" był nominowany do Oscara. To studio stworzyło animacje to takich filmów jak "Melancholia" i "Antychryst" Larsa von Triera. Znane jest też z trailerów do gry "Wiedźmin". Na koncie ma również współprace z wieloma markami, dla których zrobiło animacje do reklam oraz z FIFĄ i organizatorami zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi.
Jak można przeczytać na stronie firmy, "Platige Image to artystyczny konglomerat, który od 15 lat tworzy silne wizualnie i zaawansowane technologicznie projekty". Opowiadanie historii jest ich pasją, dlatego ciągle poszukują oryginalnych sposobów tworzenia narracji i odważnie eksperymentują z nowymi mediami. A to kosztuje.
Koszty nie trzymają się w ryzach?
Platige Image to z pewnością jedna z tych polskich marek, którymi możemy się chwalić. To "artystyczny konglomerat" w pełnym tego określenia znaczeniu. Od strony czysto artystycznej należy tej firmie bić brawo i bardzo jej kibicować. Problem zaczyna się wtedy, gdy spojrzy się w jej wyniki biznesowe.
Tylko w zeszłym kwartale Platige Image odnotowało przychody na poziomie przekraczającym 15 mln zł, ale koszty jakie poniosła firma to aż ok. 14,2 mln zł. Skąd biorą się te koszty?
Nie bez znaczenia jest także to, że firma zatrudnia ok. 200 osób, z czego 150 pracowników to artyści - reżyserzy, art directorzy, graficy i producenci najwyższej klasy. Jeżeli chce się tworzyć wspaniałe dzieła, to nie można marnie im płacić.
Imponujące przychody, skromne zyski
Skoro się dużo wydaje, to trzeba też dużo pieniędzy zdobywać. I wydaje się, że Platige Image nie radzi sobie z tym źle, chociaż mogłoby lepiej. W zeszłym roku przychody firmy wyniosły ponad 54 mln zł, w 2012 roku 45 mln, a trzy lata temu 34 mln. Widać zatem wyraźny trend wzrostowy.
Niestety, sytuacja wygląda inaczej, jeżeli chodzi o zyski. W 2011 roku zysk netto wyniósł ponad 923 tys., rok później rekordowe 5 mln zł, lecz w zeszłym roku spadł do... 27 tys. zł.
- Porównując wyniki za półrocze rok do roku przychody wzrosły w 2014 roku
o 2,2 mln, czyli 8,7 proc., a koszty o 2,1 mln, czyli 8,5 proc. W ujęciu kwartalnym w porównaniu do pierwszego kwartału 2014 w drugim kwartale 2014 przychody wzrosły o 2,7 mln, czyli 22 proc., a koszty o 1,8 mln zł. W porównaniu do drugiego kwartału 2013 przychody wzrosły o 1,6 mln, czyli 11,9 proc., a koszty o 2,25 mln, czyli 18,8 proc. - informuje Dorynek.
Idą zmiany
Platige Image nie jest małym pracodawcą, lecz struktura organizacyjna firmy jest dość luźna. Tomasz Bagiński, reżyser i współwłaściciel studia, tłumaczy, że w tej branży trudno jest zbudować strukturę, która byłaby efektywna. - Ci, którzy wprowadzili sztywną strukturę organizacyjną zbankrutowali – mówi w rozmowie z naTemat.
Firma jednak dostrzega problem relacji przychodów do kosztów i nie zamierza pozostawać bezczynna. Jak zapewnia naTemat Tomasz Bagiński, w ciągu ostatniego roku Platige Image bardzo się zmieniło. Do tej pory model biznesowy studia opierał się na raczej niskich marżach, lecz teraz szuka innych dróg zarabiania. Jak podkreśla Arkadiusz Dorynek, strategią firmy jest zwiększanie przychodów poprzez realizację nowych projektów przy niezmienionych kosztach stałych.
Jednym z przykładów jest projekt edukacyjny w Katarze czy inwestowanie w zespół tworzący nieskomplikowane i łatwo powtarzalne animacje na potrzeby rynku reklamowego. To właśnie reklama jest źródłem największych przychodów studia - w drugim kwartale tego roku odpowiadała za 51 proc. dochodów firmy.
- Dla działu reklamy Platige Image było to najlepsze półrocze w historii firmy. Zrealizowaliśmy wiele bardzo interesujących i wymagających reklam dla m.in. Żubra, Tigera, Biedronki, McDonalds czy Kelloggs. Rozwijamy także dział współpracy z telewizjami, czego pierwszym efektem jest przygotowanie oprawy do koncertu upamiętniającego 25-lecie wolnych wyborów w Polsce podczas festiwalu w Opolu - podkreśla Maciej Nawrocki, który odpowiada za komunikację działu reklamy w Polsce.
Platige Image to największy gracz na rynku, który nie do końca potrafi wykorzystać wszystkie swoje przewagi. Tajemnicą poliszynela było to, że firma realizowała świetne produkcje, ale spokojnie mogła żądać od klientów większych pieniędzy. Wysoka jakość i niska cena to nie jest przepis na sukces.
– Nie jesteśmy skupieni wyłącznie na stronie artystycznej. Chcemy też zarabiać pieniądze. Dlatego wprowadzamy zmiany nie tylko w tym jak coś robimy, ale i w planach na to, co chcemy tworzyć - zapewnia Tomasz Bagiński.
Reklama.
Arkadiusz Dorynek, członek zarządu Platige Image
W Platige Image poziom kosztów zależy od struktury kosztowej zrealizowanych projektów. W pierwszym półroczu tego roku zrealizowaliśmy sporo projektów, które zawierają duży udział kosztów zewnętrznych, np. wynajmy planów zdjęciowych, usługi dźwiękowe etc. W takich projektach udział kosztów jest większy niż w projektach realizowanych własnymi zasobami i w związku z czym zrealizowane marże są niższe. Dodatkowo, spółka zrealizowała kilka dużych projektów animacyjnych, które miały stosunkowo niskie budżety i efektywne marże na tych projektach są niższe.