
Firma tworząca światowej klasy animacje ma wielomilionowe przychody. Ale koszty jakie ponoszą tworząc swoje dzieła są bardzo wysokie. W zeszłym roku zysk netto Platige Image wyniósł... 27 tys. zł. Właśnie opublikowano wyniki za drugi kwartał tego roku. Przychody to niewiele ponad 15 mln zł, ale koszty to aż 14,2 mln zł. Co sprawia, że tak trudno jest spiąć ten biznes?
Platige Image to z pewnością jedna z tych polskich marek, którymi możemy się chwalić. To "artystyczny konglomerat" w pełnym tego określenia znaczeniu. Od strony czysto artystycznej należy tej firmie bić brawo i bardzo jej kibicować. Problem zaczyna się wtedy, gdy spojrzy się w jej wyniki biznesowe.
W Platige Image poziom kosztów zależy od struktury kosztowej zrealizowanych projektów. W pierwszym półroczu tego roku zrealizowaliśmy sporo projektów, które zawierają duży udział kosztów zewnętrznych, np. wynajmy planów zdjęciowych, usługi dźwiękowe etc. W takich projektach udział kosztów jest większy niż w projektach realizowanych własnymi zasobami i w związku z czym zrealizowane marże są niższe. Dodatkowo, spółka zrealizowała kilka dużych projektów animacyjnych, które miały stosunkowo niskie budżety i efektywne marże na tych projektach są niższe.
Skoro się dużo wydaje, to trzeba też dużo pieniędzy zdobywać. I wydaje się, że Platige Image nie radzi sobie z tym źle, chociaż mogłoby lepiej. W zeszłym roku przychody firmy wyniosły ponad 54 mln zł, w 2012 roku 45 mln, a trzy lata temu 34 mln. Widać zatem wyraźny trend wzrostowy.
o 2,2 mln, czyli 8,7 proc., a koszty o 2,1 mln, czyli 8,5 proc. W ujęciu kwartalnym w porównaniu do pierwszego kwartału 2014 w drugim kwartale 2014 przychody wzrosły o 2,7 mln, czyli 22 proc., a koszty o 1,8 mln zł. W porównaniu do drugiego kwartału 2013 przychody wzrosły o 1,6 mln, czyli 11,9 proc., a koszty o 2,25 mln, czyli 18,8 proc. - informuje Dorynek.
Platige Image nie jest małym pracodawcą, lecz struktura organizacyjna firmy jest dość luźna. Tomasz Bagiński, reżyser i współwłaściciel studia, tłumaczy, że w tej branży trudno jest zbudować strukturę, która byłaby efektywna. - Ci, którzy wprowadzili sztywną strukturę organizacyjną zbankrutowali – mówi w rozmowie z naTemat.
