Dziś to samo dzieje się w Toskanii, a to za sprawą książek z nurtu, który Tessa Capponi Borawska nazywa "TWOC", czyli Toskania w Oczach Cudzoziemców. Francis Mayes czy Marlena de Blasi, by wymienić tylko te dwie osiadłe w Toskanii pisarki, przyczyniły się do zadeptania tego regionu Włoch.
Modne są teraz książki z nurtu TWOC, czyli Toskania w Oczach Cudzoziemców. Przyjeżdżają tam na chwilę i chcą tłumaczyć Włochy. Przeważnie nie wiedzą nawet, że włoskie regiony różnią się od siebie tak bardzo, że odwiedziwszy jeden, naprawdę niewiele wie się o Włoszech, tylko ewentualnie coś o Toskanii czy Sycylii. Ale uzurpują sobie prawo do ferowania wyroków i wydawania sądów ostatecznych.
Olbrzymia popularność Toskanii wśród cudzoziemców sprawiła, że ceny nieruchomości osiągnęły niebotyczne ceny. I wciąż rosną. - Według badań przeprowadzonych na podstawie najpopularniejszych serwisów ogłoszeń nieruchomości, dziesięć najdroższych posiadłości, jakie wystawiono w ostatnim czasie na sprzedaż na terytorium Włoch, znajduje się właśnie w Toskanii - mówi naczelna magazynu o Włoszech "La Rivista" Julia Wolner.
Toskania w sezonie może zirytować. Może zezłościć, może wściec i może prawdziwie rozeźlić. Tłumy turystów na mało kogo wpływają uspokajająco, zaś zmęczeni nimi tubylcy także okazują się tylko ludźmi, a nie anielskimi mieszkańcami rajskiej krainy. Przykładów Wam dziś oszczędzę, choć muszę przyznać, że „najpiękniejszy region Włoch” dał mi w ostatnich tygodniach trochę w kość. Kiedy pani stojąca za kontuarem pewnego baru w Sienie zażądała on mojego męża opłaty za szklankę wody z kranu, podanej do średniej jakości espresso (o wodę tę zresztą sam się upomniał, bo przyjezdnym nie podawano), stwierdziłam, że czas zboczyć z najpopularniejszych szlaków.
Dorota Kozakiewicz poleca Umbrię i Lacjum. - Umbria, zwana zielonym sercem Włoch, oferująca przepiękne krajobrazy i przyciągająca bogatą historią, a jeszcze ciągle nie tak zatłoczona, jak Toskania. Ja polecam także Lacjum, szczególnie we wrześniu, gdy temperatury są jeszcze mocno urlopowe, ale nie ma już tłumów, a życie miejscowych toczy się już wolniejszym, bardziej naturalnym tempem. Generalnie rzecz biorąc, najlepszym pomysłem jest planowanie wakacji na miesiące poza sezonem (a więc zdecydowanie nie sierpień) - wtedy w każdej lokalizacji będziemy mieli większe szanse na cieszenie się urokami Italii - podpowiada. Dodaje, że ciągle nieodkrytym przez hordy turystów miejscem jest Piemont.
Toskania jest sliczna, ma przewspaniale winnice, piekne cyprysowe aleje prowadzace do sredniowiecznych "borghi". Ale w tych alejach niekeidy widac tajniakow w okularach ciemnych - obstawe gwaizd , czy magnatow.a poza tym nie oszukujmy sie , ze Toskania nie jest jedynym regionem Wloch, gdzie jest dobre wino i jedzenie.