
Jak słusznie zauważyła Watson w swoim przemówieniu przed Zgromadzeniem Generalnym ONZ, feminizm jest niepopularny i niewygodny. Wiele osób czuje niechęć do feminizmu, bo się go po prostu boi. A boi się tego, co nieznane. I tworzy sobie wyobrażenia na temat feminizmu, które nie mają nic wspólnego z ideą feminizmu. Jednym z najbardziej popularnych stereotypów brzmi: feministki nie lubią mężczyzn. Osoby reprezentujące taki pogląd wykazują się bardzo dużą niewiedzą na temat społeczeństwa obywatelskiego i brakiem znajomości podstawowych założeń ruchu feministycznego. Najlepszym przykładem masy feministycznej jest Manifa, na której rok rocznie zbierają się tysiące osób obu płci.
Jesteśmy feministami, mężczyznami, którzy wspierają ruch feministyczny i podejmują działania na rzecz równości płaci i sprawiedliwości(...) Solidaryzujemy się z feministycznymi poglądami na społeczeństwo. Jesteśmy przekonani, że kobiety narażone są na niesprawiedliwość i nierówne traktowanie w społeczeństwie, gdzie mężczyźni posiadają przywileje, wpływy i władzę. Sądzimy, że powszechnie przyjęty model męskości powoduje ograniczanie kobiet, a zarazem ogranicza mężczyzn.
Przełamywanie stereotypów genderowych zmienia jakość życia. Przede wszystkim jest to stwarzanie większych możliwości sobie i otoczeniu. Chodzi tu o przyzwolenie na działania, które nam służą i nie ranią innych. Np. jeżeli dziewczynka ma ochotę biegać i wspinać się po drzewach, to niech to robi, skoro sprawia jej to przyjemność. Jeżeli dziecko cały czas słyszy, jesteś chłopcem i nie możesz płakać, jesteś dziewczynką i musisz być grzeczna i cicha, to nie będzie ono szczęśliwe. Będzie ono usztywnione, spięte. Stereotypy genderowe hamują rozwój i kreatywność i co najważniejsze zubożają komfort życia.