Była szefowa gabinetu politycznego Sławomira Nowaka wraca na kluczowe stanowisko przy nowej minister Infrastruktury i Rozwoju. Karolina Kleszcz ma być szefową gabinetu politycznego Marii Wasiak. To ona wypełniała oświadczenie majątkowe Nowaka, za które ten stracił stracił stanowisko i za które grozi mu do 3 lat więzienia. Później broniła go też w sądzie.
Karolina Kleszcz była widziana wczoraj w resorcie Infrastruktury i Rozwoju. Towarzyszyła minister Marii Wasiak przy obejmowaniu jej urzędu. Dotychczasowy pracodawca Pani Kleszcz, spółka PKP Cargo nie potwierdza na razie złożenia przez nią wypowiedzenia.
Karolina Kleszcz ma 27 lat. Stała obok Sławomira Nowaka przez całą jego karierę rządową, od pracy w Kancelarii Premiera przez Ministerstwo Transportu. Odeszła z resortu po dymisji Nowaka w listopadzie 2013 roku - po tym jak prokuratura oskarżyła go o zatajenie w oświadczeniach majątkowych cennego zegarka.
W czerwcu tego roku zeznawała przed sądem w procesie Nowaka broniąc swojego byłego szefa. W trakcie rozprawy między innymi zasłaniała się brakiem pamięci.
Do znanego sobie resortu infrastruktury i rozwoju wraca z Biura Marketingu PKP Cargo, w którym pełniła funkcję dyrektora. Według dziennika "Rzeczpospolita" stworzono tam dla niej specjalnie stanowisko. Biuro Marketingu w PKP Cargo powstało pod koniec grudnia 2013 r. po podziale dotychczasowego Biura Promocji na dwa oddzielne. Kleszcz zasiadała tez w fundacji Era Parowozów, która powstała z inicjatywy zarządu PKP Cargo.
Współpracownica Nowaka nie wstąpiła do PO, ale zapisała się do platformerskiej młodzieżówki. Ponoć sprawowała pieczę nad wolontariuszami w kampanii prezydenckiej Bronisława Komorowskiego i obiecała im, że jeśli Bronisław Komorowski zostanie prezydentem, to wstąpi do Młodych Demokratów. Wypełniła więc dane słowo.
Na tym nie kończą się kontrowersyjne decyzje nowej minister infrastruktury i rozwoju. W resorcie na kluczowe stanowisko przy minister Wasiak ma być awansowana była zastępca dyrektora Biura Dyrektora Generalnego KPRM Monika Boniecka. Według "Naszego Dziennika" Boniecka razem z Mirosławem Kuśmirek – radcą szefa KPRM w Biurze Dyrektora Generalnego - odegrała ważną rolę w decyzjach, które wpłynęły na katastrofę smoleńską. Ci właśnie urzędnicy wskazali według "ND" załodze tupolewa nieczynne lotnisko w Witebsku, jako lotnisko zapasowe.