
Nie sądziłem, że kiedykolwiek skrytykuję Sylwestra Wardęgę za jego performance. Ale jego film, w którym przebrał psa za pająka mógł skończyć się naprawdę niewesoło. Jak widać nie tylko ja mam takie poczucie, bo ktoś złożył w tej sprawnie zawiadomienie do prokuratury. Moim zdaniem wcale nie bezzasadne.
Płaczą, uciekają z miejsca, w którym znajduje się pająk, wrzeszczą albo zachowują się bardzo cicho, by nie sprowokować pająka do ataku. Unikają miejsc, w których mogliby natknąć się na pająka (terraria, piwnice, strychy itp.), mają dreszcze, pocą się, drżą, pozostają w bezruchu. Strach ich paraliżuje, mają gęsią skórkę, krzyczą, a w skrajnych przypadkach – wymiotują, tracą przytomność i dostają ataku paniki. Czytaj więcej
Sylwester Wardęga twierdzi, że "odrobina adrenaliny" nikomu nie zaszkodzi. Zgadzam się z tym i przyznaję, że akcje performera niemal zawsze mnie śmieszą, a jego kreatywność w wymyślaniu YouTubowych żartów jest godna pozazdroszczenia. Szkoda tylko, że tym razem zabrakło mu wyobraźni jeśli chodzi o ewentualne skutki "zabawy".
Większość osób, które były pokazane na tym filmiku zareagowała strachem lub wręcz przerażeniem. Sam „pająk” jest obiektem, który może budzić przerażenie z dwóch powodów: po pierwsze dlatego, że jest niespodziewany. Po drugie, „nie przystaje” on do naszego schematycznego myślenia o tym, czego możemy się spodziewać w windzie lub w parku. A jeżeli coś nam nie jest znane lub nie pasuje, to zwykle interpretujemy to – przynajmniej w pierwszej chwili – jako zagrażające. W tego typu sytuacjach należy zwrócić uwagę na to, że być może pająk jest udawany, ale emocje są już jak najbardziej prawdziwe.
Olgierd Rudak zauważa też, że w przypadku poszkodowania w sprawie jakiegokolwiek performera nie trzeba od razu uciekać się do wspomnianego art. 160.
Sęk w tym, że obowiązek naprawienia wyrządzonej szkody istnieje zawsze, jeśli wskutek jakiegoś zdarzenia komuś się coś stało. Przesłanką po temu może być oczywiście także przestrach i jego konsekwencje zdrowotne, albo ochrona dóbr osobistych.
Mi się wydaje, że robienie interesu czyimś kosztem to jednak słaby biznes i nie należało by go chwalić. Obejrzyj więcej jego filmów i zastanów się czy chciałbyś się znaleźć na miejscu osób, które są ofiarami jego żartów. Na jednym filmie, ktoś ze strachu rozbija samochód... :\ Czytaj więcej
