Do raportu o pracy Komisji Majątkowej dotarła Gazeta Wyborcza. Dziennik pisze dziś, że 53-stronicowy dokument to "opis strat skarbu państwa i niespotykanego bałaganu". Jak się okazuje, instytucje Kościoła złożyły 3063 wnioski o rekompensatę za mienie utracone w PRL, ale Komisja wydała więcej, aż 3593 decyzje. Były takie wnioski, które rozpatrywała pozytywnie po kilka razy. Rekord to aż 15 rozstrzygnięć na "tak" w jednej sprawie. W sumie przyznała 143 mln zł odszkodowań i 66,5 tys. ha gruntów, których wartości nie sposób dziś ocenić.
Raport obnaża też olbrzymi chaos w dokumentacji Komisji Majątkowej. Dokumenty istniały tam jedynie w formie papierowej, nie było w nich informacji o datach złożenia wniosków, roszczeniach czy wartości przekazanego gruntu. Teczki były nieopisane i nieuporządkowane. "Nie można stwiedzić czy są kompletne" - pisze Gazeta Wyborcza. Zaginęły akta co najmniej 57 spraw.
Nieprawidłowości występowały też przy okazji powoływania członków Komisji Majątkowej. Nie sprawdzano jakie mają kompetencje, nie weryfikowano czy nie dochodzi do konfliktu interesów. Od grudnia w sądzie jest akt oskarżenia przeciwko sześciu członkom Komisji. Są oskarżeni o korupcję i działanie na szkodę skarbu państwa.