Do 28 października można głosować na jeden z trzech projektów logotypu, który oficjalnie zostanie symbolem Polski. Chociaż mamy biało-czerwoną flagę i godło narodowe, to któraś z proponowanych "sprężyn" zostanie naszą wizytówką w świecie.
Głosowanie trwa na stronie logodlapolski.pl, gdzie do wyboru jest sprężyna, sprężyna i dla odmiany sprężyna. Wszystkie trzy projekty są autorstwa światowej sławy eksperta w dziedzinie budowania marek Wally'ego Olinsa.
– Graficznie to ciekawie wygląda i ma dobrą symbolikę, ale nie wiem czy jako Polka chciałabym być utożsamiana ze sprężynką. Efekt końcowy nie oddaje tego pod czym podpisałabym się jak pojedynczy obywatel – mówi w rozmowie z naTemat Anna Szubert, ekspert od siły marki i personal brandingu.
Specjalista zdradza, że sprężyna kojarzy się z banalnymi rzeczami typu sprężarka w samochodzie czy sprężynka z długopisów. – Jeśli to ma wzbudzać sympatię innych narodów do nas, to moim zdaniem nie spełnia tego zadania – przekonuje Szubert.
W opinii pomysłodawców symbole te w pełni wyrażają charakter i energię Polaków. – Nasze niepokorne, ale jednocześnie konstruktywne podejście do świata. Im bardziej, jako naród, byliśmy ograniczani, tym większą energię i twórcze napięcie generowaliśmy – czytamy w opisie.
Czy nowy symbol jest w ogóle potrzebny? A co z białym orłem i barwami narodowymi? – Nie jestem pewna czy Polska powinna mieć nowy symbol. Bardziej widziałabym takie logo w przypadku poszczególnych projektów, a nie całego kraju – wyjaśnia nasza rozmówczyni. Dodaje, że nie widzi potrzeby zmiany symboli Polski. – Mamy swoje symbole narodowe i powinniśmy być z nich dumni – podkreśla.
– Wally Olins uważał, że sprężyna dobrze oddaje naturę Polaków. Jak mówił, im bardziej nas naciskają, im większa jest presja na nas, tym silniejsza reakcja na to. I to jego zdaniem widać w historii naszego kraju – przekonuje Paweł Tyszkiewicz, pełnomocnik zarządu Stowarzyszenia Komunikacji Marketingowej SAR.
Artysta na swój projekt zebrał prawie milion złotych. Była to jego ostatnia praca, bowiem Olins zmarł 14 kwietnia 2014 roku w wieku 83 lat. Fundatorami są prywatne przedsiębiorstwa oraz spółki skarbu państwa. – Znalazłabym świetnych ludzi, którzy tworzą wielkie brandy graficzne i zrobiliby to za 7 tys. zł. Do tego powstałaby analiza i badania odbioru symbolu – zaznacza ekspert od siły marki.
Z kolei organizatorami głosowania jest Fundacja „Marka dla Polski”, która została powołana do życia przez Stowarzyszenie Komunikacji Marketingowej SAR , Krajową Izbę Gospodarczą, Konfederację Lewiatan oraz Pracodawców Rzeczypospolitej Polskiej (wcześniej Konfederacja Pracodawców Polskich).
Wybrany przez Polaków logotyp organizatorzy przekażą na rzecz Skarbu Państwa. Korzystanie z niego będzie bezpłatne. Będzie on dostępny dla podmiotów publicznych i państwowych, stowarzyszeń i fundacji, niezależnie od prowadzonej działalności gospodarczej.