
Konkurs piękności jest taki tylko z zewnątrz - ujawnia Klaudia Spodzieja, miss województwa Opolskiego. Według niej kandydatki stają się nieodpłatnie twarzami konkursu i towarzyszących im produktów. Nie dość, że się na tym nie zarabia, bo dziewczyny muszą dokładać do interesu, to dodatkowo mają być całkowicie kontrolowane przez organizatorów, a ich życie jest prześwietlane.
O takich kandydatka na Miss, które powiedziały coś kontrowersyjnego, wyraziły swoje zdanie o aborcji, eutanazji albo chociażby o polityce czy planie emerytalnym raczej nie słyszałeś? Bo te, które nie boją się wyrażać własnego zdania są eliminowane. Wolno nam mówić, ale o rzeczach błahych: o sukienkach, o makijażu i o tym, czy korona jest ciężka
Jeśli dziewczyna chciałaby wyrobić sobie charakter i przejść szybką szkołę życia, to jest to dobre miejsce. Ale jeśli jest wrażliwa (naprawdę, a nie tylko na pokaz), ma własne zdanie i nie ma super pokaźnego funduszu reprezentacyjnego – niech sobie nie zawraca głowy, bo nawet jeśli jest prześliczna – zginie
Już po publikacji artykułu odezwał się do nas organizator konkursu Miss Polski.
Fragment oświadczenia organizatorów
Informujemy, że warunki współpracy między organizatorem a uczestniczką określone są w umowie stron, która zawiera postanowienia dotyczące regulaminu oraz sposobu promocji wydarzenia, w tym zgody na udział w transmisji telewizyjnej. Finalistki konkursu mają możliwość zapoznania się z treścią takiego dokumentu i powinny pozostawać świadome treści stosunku obligacyjnego, który nawiązują z organizatorem konkursu Miss Polski. Czytaj więcej
