Reklama.
W wywiadzie dla CNBC dyrektor generalny Microsoftu Satya Nadella opowiadał o freemium - darmowym udostępnianiu usług, których część funkcji lub wersje premium dostępne są za opłatą. Jak stwierdził, "czasem o piractwie mówiło się jako naszym freemium".
Weźmy na przykład OneDrive i OneDrive dla Biznesu. To najprostszy przykład. Chcemy, by wszyscy używali OneDrive. Moment, w którym chcesz używać go do biznesu, to moment, w którym my chcemy zarobić. Dlatego nie chcemy żebyś zaczął go używać dopiero, gdy wykupisz licencję biznesową czy subskrypcję. Chcemy, byś mógł zapisywać dowolne dane czy dokumenty w dowolnej chwili. I potem naturalnym dla nas etapem, gdy to monetyzujemy, jest ten gdy Ty zaczynasz używać tej funkcji w komercyjny sposób.
Chociaż w Chinach sprzedaje się ok. 3 miliony komputerów rocznie, to ludzie nie płacą tam za oprogramowanie. Pewnego dnia jednak będą płacić. Tak długo jak kradną programy, chcemy by kradli nasze. W jakiś sposób się uzależnią i wtedy w jakiś sposób wymyślimy jak sprawić, żeby zmonetyzować to w przyszłości.