
Kościół w Norwegii zarejestrował kilka tysięcy obcokrajowców jako swoich wiernych - bez ich wiedzy czy zgody. Duchownym dawało to wymierne korzyści w postaci większych dotacji od państwa. Tylko od 2010 roku liczba wiernych w tym kraju wzrosła aż o połowę.
REKLAMA
W 2010 roku zarejestrowanych katolików w Norwegii było 66 tysięcy, teraz jest to 120 tys. - podają norweskie media. Przy czym duża część zapisanych w kościelnych księgach osób może nie mieć pojęcia, że się tam znalazła. Jak się bowiem okazało, norweski kościół uznawał za katolików - i rejestrował ich - wszystkich imigrantów z krajów uważanych za katolickie.
Dzięki temu Kościół otrzyma tam od państwa w 2015 roku około 130 mln koron (64 mln zł). Nie wiadomo jednak, co teraz stanie się z dotacją. Rejestrowanie niczego nieświadomych obcokrajowców ujawnił jeden z biskupów norweskiego Kościoła, Bernt Eidsvig. Inni dostojnicy nie ustosunkowali się jednak do jego wypowiedzi, nie było też jeszcze oficjalnej reakcji ze strony państwa.
Źródło: TheLocal.no
